Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nocne niebo jak tablica w urzędzie,
w której zostały jedynie pinezki.
Tak uporczywie chcesz żebym uwierzył,
aż tak jesteś słaby? Słabym potrzebne

bożki z betonu, im wyższe tym lepsze
i bardziej totalitarne jak bunkier.
Jego ściany zbrojone tylko puste
i ciemne wnętrze skrywają, nie pęknie

w nim twoja bańka mydlana, że miejsce
czeka w elitarnym klubie zbawionych,
gwiazdy jak piłeczki na polu golfowym
czekają na ciebie, kiedy powietrze

zetnie się w kamienną twarz.


Ilość odsłon: 1802

Komentarze

luty 01, 2020 19:35

Nie, po prostu dobrze się czuję w takiej formie, naprawdę, to ona mi pozwala na uruchomienie wyobraźni, nie potrzebuję innej, nie potrzebuję wierszy jak kostka Rubika, narzucone przeze mnie ramy wymuszają na mnie skróty, metafory, skojarzenia, to bardzo indywidualna sprawa, ja nie wierzę w rozwój formuły artystycznej. Następny przełom nastąpi wraz z rozwojem telepatii, może... wtedy żadna formuła nie będzie potrzebna. Nikomu nie każę lubić formy w jakiej się wypowiadam, ja ubolewam, że nikt już jak Brodski nie pisze. Z białych moim ulubionym jest Whitman, przepiękne białe wiersze o energii Niagary.

Konto usunięte

2-1

luty 01, 2020 19:18

Podejrzanie pozytywne podejście.

luty 01, 2020 19:18

Naprawdę ostatnią rzeczą jaką pamiętam po przeczytaniu czyjegoś wiersza to układ wersów, nie rozumiem dlaczego to ma mieć aż takie znaczenie.To wszystko jest kaput, są tylko ludzie, którzy czują się lepiej w takich formułach inni w innych, ja np. podziwiam Brodskiego, jego klasyczną rymowaną formułę, mógłbym to czytać bez końca, mi właśnie taka konstrukcja pozwala wpadać na pomysły.

luty 01, 2020 19:14

Ja się w żadnym razie nie czuję twórczo wypalony :) Ja jestem nadal pełny, i nie tylko wierszy, życzyłbym niejednemu i niejednej ;)

luty 01, 2020 19:13

To trochę jak z malarstwem, też dorastałem w przeświadczeniu otoczenia krytycznego o końcu klasycznej formuły malarskiej, że obraz w ramach i na ścianie to nic, że trzeba na ściany to wylewać, w przestrzeń trójwymiarową wchodzić, poszerzać definicję malarstwa... itd. I czasem to ze sobą coś niesie, a czasem bardzo niewiele. Nie ma czegoś takiego jak nowatorstwo, to się skończyło, jest koniec, indywidualny wybór. Sztuka jest kaput. Uprawiam klasyczną formułę malarską, i klasyczną chcę uprawiać poezję, resztę zostawiam innym. Interesuje mnie tylko co ktoś ma mi do przekazania, co ja z tego wyniosę.

Konto usunięte

2-1

luty 01, 2020 19:11

Jeśli tym tłumaczysz twórcze wypalenie to ok.

luty 01, 2020 18:54

Słyszałem już takie rzeczy, jakoś mnie nie przekonują.Nic nie zdołały zmienić w mojej formie, że rymowana? że wersy tej samej długości? I co z tego, czytam tu wiele wierszy nierymowanych, o wersach przeróżnej długości, i niczego mi to nie robi, patrzę czy treść ciekawa, czy ciekawe sformułowania... i tyle z tego wyciągam, zapis mało mnie interesuje u innych autorów, szanuję konstrukcję na jaką się zdecydowali. Dziękuję.

Konto usunięte

2-1

luty 01, 2020 18:40

Jest pomysł, jest forma, ale bardzo nudnie podana, polot -5 ;)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

luty 01, 2020 18:37

Znakomity wiersz
Ostatnie wersy doskonale opisują szkic podany w linku :-)
Podziwiam :-)