Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nazywam się: Beatka z krzywymi nóżkami

Trochę o mnie: publikacje w internecie, drugie miejsce za recytację wiersza o szewczyku dratewce w szkole podstawowej klasa druga albo trzecia, jakoś tak :)

Dołączyłam do serwisu ponieważ: chcę publikować i od czasu do czasu komentować

Ilość odsłon: 45618

Komentarze

czerwiec 28, 2020 14:00

Publikacja w Helikopterze jest miła :) w każdym innym piśmie jest zawsze przyjemna:) to tak jakbym polizała dobrego loda i nie chciała przestać lizać, albo lizaka. No nic, taka Beatka z lizakiem w ustach :)

czerwiec 28, 2020 13:17

Umbra,no nie przesadzajmy, ale dziękuję ślicznie.:)
Wróciłam na Poemax, na razie pod swój dawny nick :)
Chyba, że jakiś łobuz będzie się znęcał, to strzelę samobója, bo też wrażliwa ze mnie Beatka:)
Pozdrawiam serdecznie:)
U mnie teraz rozbrzmiewa Bach III Presto :) Buziaki:)

czerwiec 28, 2020 13:12

A nie mówiłam Beatko.... że to Ty.....Agnieszka :) Te teksty są świetnie !!!!
Bardzo mi się podobają, bardzo, a jestem jak stara cholera, bardzo wybredna.
Się czyta, się wyobraża...dowyobraża....."kolorowa śmierć"..... piękne, przewrotne, smutne. Piękne.....jednym słowem.
Dziękuję i pozdrawiam :)

czerwiec 28, 2020 10:24

https://opt-art.net/helikopter/7-9-2020/agnieszka-rykowska-kowalik-cztery-wiersze/?fbclid=IwAR3n5RTs-ga0MGV9vutQFS6Y28W8tGcwgkwbSBV_aANNSQ4d3AV0XxTfKhc


ZAPRASZAM :)

czerwiec 27, 2020 17:21

Gdziekolwiek bym się nie znalazła czy na dnie oceanu, czy w kałuży, z maleńkiej łodzi poeci wyrzucają linę, której desperacko się chwytam.
Dziś postawiłam krzyżyk na dwoch mężczyznach.
Pierwszy to wdowiec - podobno kogoś poznał.
Drugi - świr, który żyje głównie jedzeniem wydalaniem. Podobno liczbę znajomych dobrych najlepiej policzyć na palcach jednej ręki, jeśli jest ich więcej, to nie jest dobrze.

czerwiec 27, 2020 11:54

Są wiersze głębokie jak oceany w nie spadają jak kropla po kropli cudowne wersy podplywam pod nie. Ale sa też wiersze kałuże teksty kałuże płytkie, ald uwaga! Wbrew pozorom płytkie bo w takiej kałuży można też utonac w kałuży odbijają się nasze nogi z refleksami słońca pomiędzy.

czerwiec 27, 2020 10:52

Mam kolegę którego szczerze momentami nie lubię tylko o tym ani słowa cii...
Opublikował ostatnio w necie marny wierszyk wspomnieniowy ale o tym cicho sza!
I pisze że wyśle wersję 2.0. Poprawioną podobno.
Myślę teraz sobie dla kogo będzie dwa A dla kogo zero? Może i autor wygra. Tego serdecznie życzę. Tylko ach nieważne. Macham dłonią, odganiam się od takich tekstów dzięki znajomym kolesiom redaktorom promowany, odganiam jak przed muchą.

czerwiec 27, 2020 10:46

Zaglądam do Marty Podgórnik. Chyba odkrywam na nowo. Nie wszyscy ja lubią, ale niektórym się podoba. Chyba należę do tej drugiej grupy.
Teraz rozbrzmiewaja u mnie dźwięki. Słucham Chopina. Dobry kolega woli Bethoveena ale on za bardzo krzykliwy moim zdaniem.

czerwiec 27, 2020 09:46

Słońce wyszło. Mocne. Nici z pielenia. Moje leki nieładnie się zabawiają z promieniami słonecznymi. Zachodzi dziwny proces. Twarz moja robi się czerwona. To tak, jakby ktoś powiedział, spoglądając na czerwony zachód: Patrz jakie piękne popołudnie mamy.
Przez wiele ograniczeń przeskakuję jak przez płotki, ale nie wszystkie pagórki udaje się pokonać.

czerwiec 27, 2020 09:40

Dziś śnilam że weszłam w siebie i straciłam kontakt z rzeczywistością.
Ten od jaskolczego umysłu kiedyś powiedzial: - Literatura literaturą ale musi pani uwazac Pani Agnieszko. Ma pani syna!