Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


nagie gałęzie plączące wiatr

ptak odlatujący z miejsca zdarzenia

na poboczu zapomniane przez roztopy łachy śniegu

chmury – niebo – zachód słońca

i jeszcze człowiek z głową nieproporcjonalnie wielką

przy drodze – jakieś znaki

wszystko to w mętniejącym oku sarny


w uszach pozostał szum 

poruszone były tylko gałęzie

 

 

 

(a słońce zachodzi coraz później) marzec

Ilość odsłon: 3488

Komentarze

kwiecień 26, 2017 09:54

Algo
jeśli powyższy tekst wywołuje emocje i refleksje porównywalne z "krzykiem" Muncha, to miód leje się na serducho autora ;)
Dziękuję za komentarz

kwiecień 25, 2017 21:48

śmierć widzę, śmierć, zderzenie, stąd ten "szum" pewnie
jesteś pewien, że te "gałęzie" mają być dwa razy? czytam do "w uszach...szum"
pozdrawiam

Konto usunięte

2-32-32-32-3

kwiecień 25, 2017 21:10

Wiesz... cieszę się że dziecko narodzone nie-wiadomo-gdzie, porzucone gdzieś-tam przeżyło.. może i dobrze że nie pamięta szczegółów.. teraz pisząc to tworzy własną historię...

Pozdrawiam

kwiecień 25, 2017 21:07

Chociaż detale są różne, to dla mnie cały wiersz aż do oka sarny wymalował mi Munchowski Krzyk...
Nie mogę się od tego uwolnić czytając.
Oczywiście interpretacja opisanego zdarzenia wydaje się jasna, ale ten nastrój... Jakby obraz w obrazie.

Zainteresowałeś

Hmmm

Pozdrawiam

kwiecień 25, 2017 17:16

...komentować masz zawsze prawo
__a ja powinienem zawsze się nad opinią zastanowić

Dzięki

kwiecień 25, 2017 17:12

skoro na dobrym...to można tyle zobaczyć, kiedy się wyląduje obok tej sarny (choć teraz już zupełnie nie wiem, czy ja dobrze interpretuję) i ocknie twarzą w "twarz". Zaintrygowało mnie...jeśli pojawia się więcej możliwości interpretacji to potwierdza tylko, że tekst jest dobry (a ja nie powinnam komentować po jednym czytaniu) ;)

kwiecień 25, 2017 17:02

...z tym "uczestnikiem" jesteś na dobrym tropie ;)

kwiecień 25, 2017 17:01

Dzięki za czytanie i komentarz
..."były", bo to już przeszłość - "szczegółów (niestety) nie pamiętam" ;)

Pozdrawiam również

kwiecień 25, 2017 16:59

ale teraz spojrzałam na tytuł...i trochę mnie z tropu zbiło, bo może (choć nie musi) sugerować, że to nie przypadkowy przechodzień/przejezdny, tylko czynny uczestnik zaistniałego zdarzenia...i nie wiem teraz czy w takiej sytuacji można tyle zobaczyć...nie wiem, nie wiem, wrócę jeszcze :)

kwiecień 25, 2017 16:52

jednak ktoś zatrzymał się nad tą biedną sarną, zajrzał w oczy/oko...ileż tam może się zmieścić...nie wszyscy są w stanie zauważyć - smutno-ładnie to ująłeś, to dalej toczące się życie, jakby nic się nie stało. Bo przecież to tylko sarna - najczęściej się słyszy.
Widzę ten obrazek - trudno tu mówić "podoba mi się", ale wzbudza emocje, nie pozwala na obojętność - więc to dobry wiersz.
Jedynie w ostatnim wersie "były" mi jakoś nie podchodzi...może po prostu: poruszyło tylko gałęzie?
Pozdrawiam :)