Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

– Bierz przybory i pisz dalej, pisarzu. Natomiast moje dobra królewskie w prowincji…


– Panie. – Perdikkas poruszył się niespokojnie i wszedł w słowo monarsze. – Cóż tobie zostanie? Prawie wszystkie dobra królewskie ofiarowujesz przed wyprawą swoim przyjaciołom. Przyjaciołom, ale to nie królowie. Do czego wrócisz? A twoja rodzina? Cóż zatrzymasz dla siebie?


– Nadzieję.

Ilość odsłon: 756

Komentarze

maj 13, 2020 22:13

Nie zawiodła.
Tyle że ogromnym kosztem innych... Ale wtedy inaczej na to patrzono. Nawet dzisiaj.
"Zabij jednego człowieka, a będziesz mordercą. Zabij miliony, a nazwą cię zdobywcą".

maj 13, 2020 21:04

Właśnie i nadzieja go nie zawiodła, ale to był wielki człowiek tylko krótko żył
Pozdrawiam

maj 13, 2020 20:16

Scenka jest umiejscowiona w konkretnym czasie i przestrzeni, ale... właśnie ponadczasowa.
Pozdrawiam również.

maj 13, 2020 17:25

Chociaż, to scenka rodzajowa z Perdikkasem od Aleksandra, to jednak wolę ogólne spojrzenie.

maj 13, 2020 16:56

Nadzieja, to fundament.
Na niej możemy wznieść budowlę sięgającą niebia.

Pokrzepiająca i otulająca lektura.
Pozdrawiam.