Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


wyobraź sobie stado szpaków
gęstniejące czarne stado szpaków

ścianę deszczu ostrą
jak lancet z czarnych szpaków

wzbijają się w powietrze
gubią pióra
wydziobują nam oczy

na drugim brzegu śmiech dzieci

parno

podciągam sukienkę do pępka
zdejmujesz koszulę



Ilość odsłon: 2821

Komentarze

czerwiec 15, 2020 18:16

Leszku....nie wiem, Peelka ze swoim chłopakiem słyszą dzieci.....a może ich tam wcale nie ma....znaczy dzieci, a Prezes.....(...) z nim :)))

czerwiec 15, 2020 11:46

Mam nadzieję że dzieci nie widziały, bo co by powiedział I Prezes!
:-)

czerwiec 14, 2020 10:43

Leszku..... litości :)))) bez dosłowności :))
Pozdrawiam. Dziękuję, że wpadasz do mnie:)

czerwiec 14, 2020 10:42

meszuge, świetna sugestia..... przestawiłam i mam wrażenie, że puzzle trafiły na swoje miejsce, dziękuję serdecznie :)))

Joanno, TAK!!!!

czerwiec 13, 2020 22:34

Przeczytałam oryginał, potem podpowiedź meszuge i ma rację
Pozdrawiam

czerwiec 13, 2020 18:34

Tytuł mówi wszystko, tylko nie przy dzieciach, litości!
Pozdrawiam

czerwiec 13, 2020 18:33

"wyobraź sobie stado szpaków
gęstniejące czarne stado szpaków

ścianę deszczu ostrą
jak lancet z czarnych szpaków

wzbijają się w powietrze
gubią pióra
wydziobują nam oczy

na drugim brzegu śmiech dzieci

parno

podciągam sukienkę do pępka
zdejmujesz koszulę"

czerwiec 13, 2020 18:26

Dwa pierwsze wersy dałabym na koniec.
"pik pik puk" - usuń.
"cisza' - usuń (jest śmiech dzieci więc nie może być cisza)

na drugim brzegu śmiech dzieci - parno

podciągam sukienkę do pępka
zdejmujesz koszulę
#

kropka (jedna;) której nie widać

#

to taka cisza przed burzą i...jest wiersz

pozdrawiam

czerwiec 13, 2020 16:21

Odlot mistrza żena, wokka, Tutejsza pozdrawiam serdecznie..... Idę na impre:)zę!

Konto usunięte

2-5

czerwiec 13, 2020 10:33

Wyraża opinię. Jak każdy.