Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



czekała go całymi dniami
podchodziła do drzwi do okien
trącała firankę

krążyła po mieszkaniu otępiała z bólu
zmęczona trwaniem niepewnością
zasypiała wtulona w jego koszulę

kiedy w końcu wracał
rzucała się na niego resztkami sił
wtedy czule ją głaskał i przemawiał

zduszonym ze wzruszenia głosem
później brał na ręce i zanosił na wersalkę
tam wspólnie jedli i oglądali telewizję

potem on szedł spać
do swojego pokoju ale zawsze
na dobranoc tulił i okrywał ją kocem

gdy gasło ostatnie słońce
bezszelestnie wkradała się by popatrzeć
przepełnionymi miłością oczami

jednak coraz gorzej znosiła rozłąkę
z czasem choroba pozbawiła ją
motoryczności więc tylko leżała
i czekała na jego powrót

któregoś dnia wrócił uradowany
zobacz, co mam dla ciebie rzekł
wtedy ostatni raz zamerdała ogonem.



____________
1 lipca obchodzimy Dzień Psa


Ilość odsłon: 811

Komentarze

lipiec 03, 2020 23:34

Zwierzęta jak ludzie też chorują, a już szczególnie pies to mój ulubiony ktoś.
Pozdrawiam


Konto usunięte

2-3

lipiec 03, 2020 00:13

Psiaki uwielbiam z całego serducha, ale ten wiersz to awaria.

lipiec 02, 2020 11:36

Leszek.J, no, wakacje dla psisków to najgorszy okres :(
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

lipiec 02, 2020 11:35

Mithril, jak pan może panie pomidorze :(

lipiec 01, 2020 20:58

Pieska miłość jest bezwarunkowa, powinniśmy o tym pamiętać i doceniać.
Zwłaszcza wtedy gdy wyjeżdżamy na wakacje
Pozdrawiam

lipiec 01, 2020 20:53

...gadatliwy nadczynnościowizm