Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Pada deszcz. Czekam
aż oczy przywykną do zmroku,
balsamiczny zapach dotyka twarzy.

Wyślę go chmurom, niech zmniejszy
odległość między naszymi światami.
Jestem w samym środku

drogi bez imienia. I tak w milczeniu
miną lata. Nie ma w tym żadnej logiki,

wkrótce

wszyscy będziemy tacy sami.




Ilość odsłon: 723

Komentarze

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

lipiec 07, 2020 23:08

mars - dziękuję za "zachętę"

lipiec 07, 2020 16:49

Wizja wyssana z palca. Taka poetycka zapchajdziura.

lipiec 07, 2020 08:20

"niech zmniejszy odległość

między naszymi światami jestem
w samym środku drogi

bez imienia"


...dlamnietyle i-tak

lipiec 05, 2020 01:39

I dla mnie jest tak jak Leszek pisze: zaduma Ale i tęsknota, samotność. Podoba mi się klimat i jego sensualność chociaż "zapach" który dotyka jest ciut na wyrost, ale w domyśle odczytuję że to dym dotyka twarzy.

Pozdrawiam

lipiec 04, 2020 23:42

Czyli
obgryzieni przez te małe istotki?
a może spopieleni?





Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

lipiec 04, 2020 21:45

Leszku, zaduma z uśmiechem Sfinksa.

lipiec 04, 2020 21:04

Jest jakaś zaduma w tym wierszu, czuję ją
Pozdrawiam