Usuwam, jak przyjdzie mi coś do głowy to dodam :)

Nietutejszy cieszę się, że się podoba :) dzięki za odwiedziny :)

... wróciłem do wiersza bo dla tak dobrej pointy warto pozbyć się albo przepracować cliche w postaci matni słów... co o tym myślisz?

Lepszy wróbel w garści...
Z innego punkt widzenia :)

Podoba mi się takie pisanie :)

Dzięki :)

... chylę głowę poincie :)

Dzięki za poczytanie i komentarze :)

Nie dam, strachu ;)

Mnie podoba się pierwsza zwrotka, jest "jakaś", reszta sprawia, że wiersz (czytaj literalnie - temat) staje się przegadany. Nie będę pisała o obrazie uczuć religijnych, mam wrażenie, że chodziło o emfazę, niestety - nie tędy droga. Może jeszcze inaczej - w dwóch ostatnich zwrotkach emocje wyszły na wierzch i przejęły kontrolę, łatwo wtedy otrzymać zarzuty - obrazy uczuć (tu: religijnych) i poruszania się wśród oklepanych wątków. Zamiast tych dwóch zwrotek może nawet wystarczy jedno słowo... Nie wiem :) To zależy od Autorki. Pozdrawiam serdecznie :)

Nie jestem zbyt religijna i nie razi mnie to określenie, ale jego zastosowanie nie ma sensu. Budzi tylko zgorszenie, a chyba nie o to chodziło autorce. Poza tym nie pasuje do pozostałych określeń/wersów. Tyle ode mnie.

Pozdrawiam:)

nie daj się ;)

No ale to taka moja "partykuła wzmacniająca" :) poza tym to nie ja, to peelka ;) a może ona właśnie chce urazić bohatera lirycznego ;) w końcu ona mówi to do kogoś, do niego i jest wściekła, i pragnie też być cyniczna :)
A gdzie ta nasza tolerancja? ;)
Dzięki Tomaszu, żeś zajrzał :)