Słowianin
atlantyda w zegarze
między za dwie a za minutę dwunasta tonięcie
atlantydy w głębinach zegara i solidarność
z nią lokatora w kapciach
ledwo fusy opadły na cmentarzysko kawy
gdzie wille kiedyś mecenasowe
pamiętam w ćwierćsekundzie wychodziłem
z domu gdy matka wieszała pranie na maszt
przy kreteńskim wietrze
w każdej minucie umykają
nam cywilizacje
Ilość odsłon: 523
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.