Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

wstęp

wpatruję się w obłok nad świerkiem, przypomina
chmurę na obrazie tycjana "wniebowstąpienie marii";
niżej wrony zakładają gniazdo, ptaki
śpiewające odlatują

plaga

kupuję w wenecji słomkowy kapelusz, takie same
noszą gondolierzy, leży w szafie od wielu lat,

odór siarkowodoru z kanałów, przypalona pizza
w tłocznym lokalu, nienawiść w spojrzeniu
człowieka w garniturze, pewnie wraca z pracy,

może złości go znudzona mina, może drażni
kapelusz "na bakier", może moje krótkie spodnie
obrażają jego "mundur" pracownika banku;

czasem śpiewam do lustra "o sole mio",
czasem patrzę tak samo jak tamten człowiek,
myślę: znowu ta turystyczna zaraza,
cholery na nich nie ma
Ilość odsłon: 554

Komentarze

marzec 26, 2021 07:55

Fakt. Zresztą Wenecja warta jest setek wierszy. Mam jeszcze jeden z faktu zakazania karnawału w Wenecji przez Napoleona ;-)

marzec 26, 2021 07:07

mars!
Twój wiersz o Wenecji sprawił, że wkleiłem mój stary:)
W ten sposób czytelnik może mieć różne spojrzenia na to miasto.:))

marzec 25, 2021 21:02

Znów o Wenecji. Przypadek? Nie sadzę ;-)

marzec 25, 2021 08:02

Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.:)

marzec 24, 2021 19:13

Też śpieszę z podobaniem
Pozdrówka

marzec 24, 2021 12:13

podoba mi sie