Dziękuję, Słowianinie, za interesująący komentarz.
Pozdrawiam.

Wersja dla zwolenników interunkcji:

nieprzyjemność

W przerwie spaceru po polach i łąkach, siedzimy na próchniejącej ławce pod polną gruszą, patrzymy na trzy rude krowy za ogrodzeniem podłączonym do
akumulatora. Krowy też na nas popatrują
ale w ich spojrzeniach nie widać specjalnego entuzjazmu, jaki powinien przecież się pojawić, bo należymy do istot wyższych a obdarzamy uwagą istoty stojące niżej w rozwoju ewolucyjnym.
Jakiś minimalny szacunek, nam, homo sapiens,
się należy a szacunku nie widać w ich wzroku, a jest tylko wroga obojętność.
Chciałbym im powiedzieć, my nie mamy zamiaru was doić, ani uśmiercać na mięso ale jak to im przekazać?
I czy mówiąc to nie powiedziałbym nieprawdy?

Możliwe, że w niedalekiej przyszłości, jako cywilizacja, zaprzestaniemy jedzenia mięsa. To samo w kwestii polowania dla przyjemności. Nie mam nic przeciwko, ale argumentacja typu Olga Tokarczuk: "wśród zwierząt nie ma kultury polowania", to jakieś kompletne pomyleństwo. Ja nie jestem przeciw polowaniu, bo dobre zwierzątka, które robią tylko to, co muszą...tylko dlatego, że np. w odległym kosmosie może istnieć znacznie wyższa cywilizacja, która wrażliwa jest na los bakterii.

Leszek!
Dzięki za komentarz.:))
Myślenie krów podporządkowane jest pewnie ich potrzebom fizjologicznym, tak samo, jak myślenie
innych ssaków i innych zwierząt.

A to ciekawe, co krowy o nas myślą.
Chyba to nie jest ich najmocniejszą stroną, bo masą ciała i siłą to nad nami górują ;)

Dziękuję, Joanno, za przeczytanie i myśli o utworze.
Pozdrowienia.
Dawno Ciebie tu nie było.

Dopiero teraz zauważyłam, że w dziale "prozaiczne" ale wobec tego brakuje mi przecinków,
przepraszam, że się czepiam
bo po tak długiej przerwie już nie potrafię czytać, a tym bardziej nie powinnam komentować (?)

Układ - wersyfikacja nie podoba mi się - ciężko się czyta, ale... przemyślenia dobre, a nawet bardzo.
Klikam na: Wyrażam opinię pozytywną

Pozdrawiam