garai (resk)

Leonard Cohen Live in Warsaw, 1985

żeby zacząć potrzeba drozda

który rozkołysze drut. życzę wam

ducha wolności. Amen odkrzykuje głos

z widowni ciemnej od szelestów

brzmi to jak dekadencka pieśń

mojej matki: There is a war between

the ones who say there is a war

and the ones who say there isn't.

Nigdy nie pytaj za dużo

ktoś cię podsłucha brat wiatr

wywieje twą tajemnicę

z zakamarków pamięci

by odlać z niej żelazne bramy

więzień. to nadal twój brat jednak

uważaj do kogo mówisz.

There's a Law, there's an Arm,

there's a Hand.

Co jeszcze mówiła twoja matka

czy opowiadała ci o tym? Nie nie

o tym opowiada notes czerwono-

czarny

mojego brata. prawda zapomniana

została w białym ale on

śni się tylko niekiedy

Tkank you very much, friends. Thank you very much

Ilość odsłon: 466

garai (resk)

2-4 2-4

luty 24, 2022 17:19

Marku, teraz gdy słowa Cohena "There is a war" ziściły się oddaję, całą należną mi punktację za prosto brzmiące "No war".

Poniedziałek JA - dziękuję :) Nie, nie byłam, Nie było to możliwe, ale mam w sercu każdą nutę i każde słowo tam wypowiedziane, zwłaszcza teraz.

Kurgan - będzie miło, jesli sprecyzujesz, co miałeś na myśli.

Rafał, to niezwykłe, o czym piszesz. Czy jest to do obejrzenia gdzieś, choćby w Internecie?

Pozdrawiam Was hurtem, Koledzy :)

Rafał Hille

2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4 2-4

luty 13, 2022 12:26

ktos starszy mocno mi opowiadal ze byl na tym koncercie i C. podal mu swoja reke lekko spocona, otarl dlon chusteczka papierowa i kilka kropli potu Coehna wniknelo w celuloze. potem ja przechowywal zamknieta w butelce po jakims lekarstwie hermetycznie zamknieta a na koncu oprawil, a ze byl artysta to wystawil

Konto usunięte

2-3 2-3