Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Moja matka stalowa piękniejsza od innych,

stalowy mnie kołysze wózeczek dziecinny,

w stalowym czepku byłem na świat sprowadzony,

przecież nie ma przed stalą pewniejszej ochrony.

 

Moja matka stalowa ma łono ze stali,

na mrozie, w ogniu, w błocie i w krwi hartowane,

jest mocniejsze od innych, rozległe, ogromne,

nieskończenie jest płodne, a wiecznie krwi głodne.

 

Moja matka pękata jak łódź nuklearna,

surowa, lodowata jak zima polarna,

moja matka troskliwa obozowa wieża,

kiedy drutem kolczastym jej łono się jeży.


Niezliczone jej piersi wyjące nad światem,

mleko niczym stal szare, pazurem krtań drapie,

grzechotkę mi stalową do rączek włożyła,

ze stali groch łuskany od ścian się odbija.

 

Moja matka rdzewieje, chrobocze i chrzęści -

- wciąż krwią trzeba smarować, brakuje jej części,

choćbym w piasku pustyni miał kres swój odnaleźć

na skrzydłach warg spierzchniętych niósł będę ją dalej -

 

moją matkę stalową piękniejszą od innych.

Ilość odsłon: 412

Komentarze

marzec 24, 2022 09:48

Dzięki Wam serdeczne, wiersz napisałem kilka lat temu, teraz odkopałem, poprawiłem co nieco i dodałem jedną zwrotkę. Pozdrawiam.

https://www.youtube.com/watch?v=ZO7ZWfvCjBE

marzec 23, 2022 23:21

matka rossija, od razu mi się skojarzyło, kwinetesencja rosyjskości, stal, drut kolczasty i gdzieś ukryty między tym człowiek z prawdziwą wrażliwą skórą i uczuciami

marzec 23, 2022 13:59

Nietrudno się domyślić co to za matka stalowa.
Tylko że na glinianych nogach, niektórzy mówią że na słomianych

marzec 22, 2022 11:11

Pierś matki Rosji

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/276265044_10227131116566472_1066455367655622_n.jpg?_nc_cat=105&ccb=1-5&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=oD6fxJrKmAwAX8bCPip&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=00_AT_x0ESOkNsvkPLek-QnA6PToD-RzxfWlRwUgOYCVjgvlQ&oe=623F30E1

marzec 20, 2022 19:32

stary utwór po kilku poprawkach