Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

wilgotna gleba nasyca brzozy 
punktem odniesienia w wietrznym mieście 
jest zadomowiony mur 
zardzewiała po fasolce  puszka 
kołysze kamienne schody
 
dryfowanie w nieznanym świecie 
nie czuć żadnej więzi z ziemią 
ani ze swoim domem 
zamiast wszechświata czas skradziony 
poprzez wibrację maszyn
introspekcja wizje kosmiczne
pod powierzchnią oka 
zbadane warstwy na kilkaset metrów 
nie trzeba szukać nadiru 


czuć poprzez ziemię pod stopami
w powietrzu zapach za strzelającym w niebo 
z betonu piętrami szczerość 
powtórzona słowami pamięć
zamyka oczy kiedy uciekam zatrzymuję blizny
nocne niebo przeciął jednostronny 
snop światła i skrył się 
pomiędzy ruinami pełzający chłód usuwa 
ślady z ust umarłych 

zapach spalonej słońcem skały 
na łące wykopane doły  
boleśnie suche powietrze 
z każdym oddechem wysysa z ciała wodę 
w pamięci terytorium 
rozciąga się tak daleko kamienie u stóp 
wyglądają jakbym przebywał od pasa w dół 
w ciemnościach przed świtem 
Ilość odsłon: 1214

Komentarze

maj 08, 2022 20:48

Coś w tym jest, jednak tekst wymaga dopieszczenia.

maj 08, 2022 20:02

dziękuje za komentarze
w sumie to opis czasowy i nie przywiązuję wagi do każdej sekundy ekshibicjonizm powoli wychodzi z mody teraz jest bio które wychodzi o kury
dużo zdrowia panowie

maj 08, 2022 17:23

Spory przekrój czasu: był deszcz a teraz jest sucho.
U nas też.
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-32-3

maj 08, 2022 16:57

Widzę Januszu że znowu z wysokiego C przypier....ś