Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



Opowiem ci historię Czerwonego Kapturka,

która świeżość spędziła, nie jak inni, na bzdurkach.

 

Bytowała w dzielnicy okrzykniętej złą sławą

w komunalnych pokojach, z braćmi, dziadkiem i mamą.

 

Tato wyszedł i trafił za przestępstwo za kraty,

bo szef znowu nie przelał, po całości wypłaty.

 

Mama szybko musiała w swoje ręce wziąć sprawy

założyła z synami biznes Handel-Dostawy.

 

Bardzo chętnie, Kapturek, pomagała przy pracy

obietnicą nęcona luksusowej wręcz płacy.

 

Po zachodzie z koszyczkiem, już po skromnej kolacji

biegła, ile sił w nogach do Babuni przy stacji.

 

U Babuni Wilk robił, który był tam bramkarzem

obserwował Kapturka i non-stop o niej marzył.

 

Aż się zakradł wieczorem, by poczekać na małą

chciał ją odwieźć do domu, autem, zdrową i całą.

 

Początkowo Kapturek grzecznie mu odmawiała,

gdy uparcie zamęczał na podwózkę przystała.

 

Pojechali przed siebie, jakby nie było czasu,

Wilk w obłędzie już dyszał i już skręcał do lasu.

 

A Kapturek spokojnie rozglądała się wokół,

mimo iż sama z łotrem, tutaj w lesie, po zmroku.

 

Wilk niegrzecznie wyprosił z samochodu Kapturka,

chciał pochwycić za ręce, ale padł, jak figurka.

 

Przerażony dygotał, podfruwajek amator,

pokonany przez małą i jej paralizator.




____

19 lipca obchodzimy Dzień Czerwonego Kapturka

Ilość odsłon: 318

Komentarze

lipiec 21, 2022 14:43

A Kapturek była pełno czy nieletnia?
Ładnie urymowane ;)

Konto usunięte

2-1

lipiec 20, 2022 17:05

Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.