Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Po ciemku zmienia się sposób czytania wierszy.

To już nie deklamacja, a czyste melo, struny układane

palcami na progach, kiedy przez gryf przechodzi

skurcz. Zgubiliśmy się w domysłach, co do tonacji

 

jednak – bez inkrustowania ciszy, za to brzęczenie

owadów obudzonych w środku zimy ciężarem basu.

Wpada w przester i zawodne zmysły nie pozwalają

ustalić miejsca, gdzie prowadzą wszystkie dźwięki

 

burząc się u źródła i strumień świadomości toczy

dialog z otwartymi kurkami. Ryjek rzygacza

gotów ujawnić naraz tak wiele rzeczy, które pragną

abyśmy potrafili je dostrzec i zbawić od życia.

 

Ilość odsłon: 345

Komentarze

marzec 22, 2023 16:40

Bardzo wciągający wiersz. Moim zdaniem pokazuje kilka światów, nie tylko ten rzeczywisty, ale może ten wirtualny, a może też literacki i możliwości, jakie otwiera, ale także zakłócenia, które towarzyszą w dostrzeganiu aspektów płynących z tych światów. Czasem trudno o znalezienie właściwego miejsca, właściwego punktu widzenia lub odniesienia, aby nie zgubić tego, co istotne. Podoba mi się. Pozdrawiam.