Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nie byłem chyba nigdy w Krośnie…

Raz, gdy mnie pociąg wiózł z Sanoka,

Krosno umknęło mi bezgłośnie,

Mogłem je widzieć kątem oka.


Było to – jak pamiętam – wiosną,

Wciąż w głowie mogłem mieć Bieszczady,

Gdym nieświadomie minął Krosno,

Nie było na to żadnej rady,


A zatem nie znam tego miasta

I można by zakończyć na tym,

Lecz we mnie cały czas narasta

Poczucie jakiejś dziwnej straty.

Ilość odsłon: 105

Komentarze

październik 21, 2023 18:32

Kiedy tylko przyszła wiosna
nie czekając chwili dłużej
pojechałem więc do Krosna
każda podróż czemuś służy

październik 19, 2023 09:52

Co człowieka przy życiu trzyma,
to, żeby dotrzeć do rubieży,
miasteczek przygranicznych klimat...
Lecz Krosno do nich nie należy.