Nie, po prostu nasze szczury umierają. Pif (albo Paf) właśnie udał się w podróż, a Paf (albo Pif) pogrążył się w depresji, prawie nie je i już nie wychodzi się przywitać, pewnie niedługo podąży za bratem.

Szczurza śmierć kojarzy mi się z "Mistrzem i Małgorzata" - celowo?

Dobrej podróży Pifciu, czy też Pafciu, ciężko was było odróżnić:
https://www.youtube.com/watch?v=OCiAZnn_dYE

Tak to można w skrócie ująć.

Spotkałem raz kibola, zbira z Katalonii,
uśmiechnął się, na blacie postawił mi piwo,
opowiedział jak kiedyś na mecz wyjazdowy
przy kumplach podarł bilet i powiedział - miłość.

Powiadają też, że z ciemnej strony mocy można wrócić

Dzięki za komentarze. Pozdrawiam.

Przezabawne, można się cieszyć jak do sera :)

Któryś ze starożytnych Greków napisał o chrząszczu, nie pamiętam który, ale że napisał - pamiętam. I ten wiersz zapamiętam.