Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

stopa na wzór

łabędziej szyi porusza wdziękiem

pokłady tkliwości gęsto tkanych oczek


nie odrywam wzroku

ale odrywam z każdego dnia

 chwilę kiedy rozebrana ze snu

odprawiasz misterium pończochy


jak kolekcjoner zbieram

najładniejsze wstąpienia w poranek twoich stóp

które godzinami niosą czas

nim w moich dłoniach staniesz się znów bosa

Ilość odsłon: 277

Komentarze

grudzień 10, 2023 20:22

tetu, Mithril, andrew24, Gudmundur - po prostu, dziękuję :)

grudzień 09, 2023 17:20

'gęsto tkanych oczek
odprawiasz misterium pończochy'

Czuję mgłę, jaką plka próbuje odsłonić i dowiedzieć się, co skrywa jej tajemnica, co tam jest!
Pasuje mi to jak cała treść wiersza.

Pzdr!

grudzień 09, 2023 16:30

Bardzo fajny wiersz Nurio. Przede wszystkim jest pomysł i jest lirycznie.
Misterium pończochy jakkolwiek brzmi, ma swoje uzasadnienie w kontekście całości. Wiersz opiera się na konkretnym obrazie i takie nazewnictwo jest elementem wpasowanym i mocno zaznaczającym pewną czynność. Jest wręcz rytuałem za którym sporo się kryje. Oczywiście można by szukać innego określenia, ale to, wydaje mi się trafione. Fragment nad którym zastanawiała się Dagny, rozumiem w ten sposób, iż podmiotka nie odrywa wzroku od czynności którą co dzień wykonuje, za to odrywa chwilę z każdego poprzedniego dnia, wędrując/odtwarzając/powielając sobie w pamięci obraz/wielokrotność obrazów tejże czynności. To ta chwila, która musi być opanowana do perfekcji. Nie ma tutaj dla mnie niczego niezrozumiałego. Urzekła mnie puenta Twojego wiersza. Niesie głęboki przekaz. Być znów bosą... no właśnie. Dla każdej ze stron może to mieć zgoła odmienne znaczenie, zwłaszcza, że przymiotnik w tytule stawia znak zapytania. Podobało mi się. Pozdrawiam.

grudzień 09, 2023 15:18

Ciekawie, ładnie. Bardzo ładnie,
...
dotyk myśli
obudził wyobraźnię
dawno uśpiona
zobaczyła twój świat
ciebie zasłania cień
ślady stóp
były kiedyś blisko
dziś szukają pończoch
...
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia

grudzień 09, 2023 13:17

...się myślę, że tak:

"stopa
na wzór łabędziej szyi
porusza wdziękiem pokłady tkliwości
gęsto tkanych oczek

nie odrywam wzroku
ale odrywam z każdego dnia tę chwilę
kiedy rozebrana ze snu
odprawiasz misterium pończochy

jak kolekcjoner zbieram najładniejsze wstąpienia
w poranek twoich stóp które godzinami niosą czas

nim w moich dłoniach
staniesz się znów bosa"

grudzień 09, 2023 12:59

Dziękuję Pawle, zawsze coś można poprawić, dodać usunąć, to sprawa indywidualnego spojrzenia.

Dagny - " nieprofesjonalne wycieczki personalne", chyba za to wyfrunęłaś z pp.

grudzień 09, 2023 12:43

* lubię je wręcz pasjami... miało być, rzecz jasna.

grudzień 09, 2023 12:42

Wiersz jest fajny, ale parę rzeczy bym usunął. Stopy i pończochy bym zostawił, bo lubię je wręcz zębami. Pozdrawiam.

grudzień 09, 2023 12:40

Stopy przeszkadzają, ha, ha ... Autorko, no śmiesznie, żeby nie powiedzieć skrajnie głupio )): odczytałaś mój komentarz do swojego monotematycznego tekstu ( bo O TYM była mowa : że przydałoby się już w trzeciej strofie trochę w innych kierunkach rozmalować obraz ) - ale to tylko sugestia, nie rzucaj się na słowa, bo z innego portalu wiem, że to już nie wiek;)

Natomiast nieprofesjonalne wycieczki personalne, żenują, zaniechaj, odnoś się tylko do tekstu, bo rozumiem, że szykuje się CYKL, przy takim doświadczeniu w używaniu pończoch ( że jak? Następna będzie „ głowa” ojej ?no ale PL- kom wolno wiele…powodzenia!

grudzień 09, 2023 12:24

Dagny, stopy Tobie przeszkadzają?
Cóż, niektórzy pończochę naciągają na głowę, by ukryć twarz...ze wstydu.