Majowa40
prima aprilis - tym razem się nie mylisz
przetarłam rower z kurzu
podziwiam wiosnę w pustym mieście
dziwnie ciepła, wietrzna jak ospa
przyszła wcześnie
jakże się cieszę że Polak Rusek Żyd i Niemiec
spotkali się na tej ziemi
by wyjałowić ją do cna
mknę parkiem co był im niegdyś
burżujskim ogrodem
przemieszczam się z wiatrem, deszczem
burze jak siostry czeszą mi włosy
zmęczona osiadam nieśpiesznie
nie czekam, ani nie gonię
niebo jest wreszcie niebem
coraz więcej zakątków
gdzie byliśmy już we dwoje
oddycham spokojnie
zapylonym powietrzem
żadnych drżących myśli
przejrzyście
żadnych zwątpień
1/4/2024
Ilość odsłon: 148
Komentarze
Majowa40
kwiecień 03, 2024 22:02
To nie rezygnacja, tylko błogi brak niepokoju :)
Chwilowy zresztą...
Leszek.J
kwiecień 03, 2024 15:54
Widzę tu wiosnę na sportowo obchodzoną, choć na końcu jakby nutka rezygnacji?
Majowa40
kwiecień 02, 2024 19:51
to dobrze, wokka, że przyjemny ;)
pozdrawiam
wokka
kwiecień 02, 2024 09:43
Przyjemny wiersz:)
Majowa40
kwiecień 01, 2024 15:42
Marku, ale Twój tytuł się nie rymuje, i nie jest przeinaczaniem powiedzonka "prima aprilis - uważaj, bo się pomylisz" :)
Dzięki, Andrew.
Pozdrawiam :)
andrew24
kwiecień 01, 2024 13:10
Ciekawie i ładnie.
Jakoś w deszczu na szlaku Jej nie spotkałem. Pewnie jeździ w innym wymiarze.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
x l a x
kwiecień 01, 2024 13:04
A mi się napatoczył tytuł "prima aprilis - tym razem się nie nabiorę".