Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Dla kogoś znikąd każdy ruch staje się powrotem,
ponieważ nic tak nie ciągnie do siebie jak pustka.
(O. Tokarczuk - "Bieguni") 

 

Niedługo w szklance z wychłodzoną herbatą zaczną pływać owady. 
Wygłodniałe koty odejdą, by zdziczeć. 
 

Opuściliśmy to miejsce w pośpiechu. Bez pożegnania, 
jakby tylko na chwilę. 
Latem, gdy śmierć zakażała lękiem.


I nawet jeśli nocami uczyliśmy się zasypiać, przed świtem
paląc opium w ogrodzie, 
brakowało już rozmów, od których nie ropiałyby oczy.
 
Uznajmy więc, że wszystko co ważne jest nieoczywiste. 
Być może wędrówka to nadal tylko wieczorny spacer po kuchni,
ciche kroki na patio, gdy nie można zasnąć.
 
Ale co jeśli - by ruszyć w drogę - musimy 
wziąć lotniskowe światła za drogowskazy. Morskie latarnie,
dzięki którym możliwy będzie powrót do domu. 
 
 

Z cyklu: Z dalekich podróży

Ilość odsłon: 3605

Komentarze

czerwiec 14, 2017 09:50

Bardzo podoba mi się wejście w ten wiersz. O razu jest miejsce i klimat, chłód opuszczenia i pustka. Widzę i czuję.
Później nieco bezradnieję, kiedy czytam wers:
"brakowało już rozmów, od których nie ropiałyby oczy"
- ropienie oczu to jakiś stan chorobowy, zapalny ale czy tak bardzo szczególny? i związany z rozmową? Nie czuję tego, pewnie z niewiedzy.
Ostatnie dwie strofoidki znów do mnie wchodzą - jest plan bliskiej kuchni, i dalekie światła, jest spacer i wędrówka... Jest bezsenność kojarząca się z reisefieber i jest jakiś podskórny lęk, czy jak wrócimy, jeśli wrócimy, to co będzie?
I jakoś podskórnie też wyczuwam, że w tym tekście jest też coś o tym, że inne są podróże ludzi młodych a inne starszych, że każdy ma swoje drogowskazy i światła - i dotyczy to nawet podróży ostatniej. A może przede wszystkim - tej ostatniej...
Podoba mi się bardzo!
Tylko te ropiejące oczy... :)
Z szacunkiem - ryszelie

czerwiec 14, 2017 09:19

Mithril, co prawda mamy chyba odmienną definicję wyliczanki, ale dziękuję bardzo za opinię. :) Wezmę ją pod uwagę.

Pozdrawiam!

czerwiec 14, 2017 07:09

...administracja!

ciekawa informacja się pojawia po dodaniu komentarza, że:

"strona nie istnieje lub została przeniesiona" - stąd mój nieudany "dubel"

czerwiec 14, 2017 07:07

...tekst wyliczankowy - początkowo przespójnikowany - wysilony technicznie i nudny, acz z użyte środki mogą się podobać(?)

taki pseudononkonformizm, jakich wiele, czyli:
"przeczytany-zapomniany"

czerwiec 14, 2017 07:05

...tekst wyliczankowy - początkowo przespójnikowany - wysilony technicznie i nudny, acz dobór środków może się podobać, ale tylko podobać

taki pseudononkonformizm, jakich wiele, czyli;
"przeczytany-zapomniany"

czerwiec 13, 2017 23:31

Imre, ta podróż to jedna z najważniejszych do przebycia, o niej chciałam napisać, więc Twoja interpretacja cieszy. :)

Dziękuję za ślad.
Pozdrowienia.

czerwiec 13, 2017 23:22

Davidzie, faktycznie, tutaj jestem nowicjuszką, która jeszcze nie za bardzo wie, jak poruszać się po zakamarkach tego portalu, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni. :) Cieszę się, że zostawiłeś kolejny ślad. A że wiersze cieniste... cóż, czasami łatwiej jest pisać właśnie o "cieniach", to pozwala się nieco uzewnętrznić, poczuć ulgę.


Zapomniałeś dodać, Krzysztofie, że to dla Ciebie wiersz jest o niczym. Wystrzegałabym się raczej takiego uogólniania. Skoro moja liryka nudzi Cię już po dwóch opublikowanych tutaj utworach - trudno, jakoś to przełknę, bo, z całym szacunkiem, ale krytyki w stylu "beznadziejne", "nudne", "grafomania" nie biorę zbyt poważnie. :)


Grzybowo, ciekawi mnie bardzo, gdzie się spotkałyśmy w takim razie... :)

Dobrej nocy!

czerwiec 13, 2017 22:35

jedno pytanie pani grzybowa, kim wcześniej byłaś, pod jakim nikiem byłaś na poemie?
bo nie ze mną te sztuczki bruner :)


Ps, czy wy ludzie nie możecie się udzielać pod tym samym nickiem, nazwiskiem, ja przykładowo ja?
ja się nie ukrywam, zawsze byłem tym kim jestem, a takie kamuflowanie się i podszywanie się pod kogoś innego wymyślając sobie byle jakie nicki to jest dla mnie żenujące, ech szkoda gadać

czerwiec 13, 2017 22:06

e tam

Konto usunięte

2-32-32-32-3

czerwiec 13, 2017 22:02

.... A ja tu byłem i czułem ten wiersz... więc?

nie kłóćcie się pod wierszem.. to brzydki zwyczaj


Dobrej i spokojnej nocy