Konto tego użytkownika jest zablokowane z powodu naruszenia regulaminu serwisu
Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Przebłysk Twojej nieobecności 
Wydaje na świat 
Olśnienie. –
– Nic już nie brzmi, 
Nie pachnie,
Nie gra na zmysłach, nerwach,
Na biżuterii kobiecego ciała
Z wrażliwym,
Wprost słowiańskim akcentem
Jak o ten jeden akord
Wcześniej.
Ilość odsłon: 3543

Komentarze

Konto usunięte

2-4

lipiec 11, 2017 08:54

Może trochę tak, jak Mars. Chociaż różnimy się w czytaniu wierszy. Ale bardziej, myślę, że nie "czuję" Twojego tekstu. Dlatego piszę: dziwny. Może to nie wina budowy tekstu? A może tak?
Pozdrawiam.

lipiec 11, 2017 06:05

Tomek, czego jednak nie wiesz? Dla Ciebie - podpowiem :) Poza tym - ciężko mi uwierzyć, ze Ty czegoś nie rozgryzłeś akurat tutaj :) Cieszę się, że przeczytałeś :) Pozdro! :)

Mars, dziękuję, że zajrzałeś, związek frazeologiczny jest metaforyczno-symboliczny, a to nie matematyka językowa, tak jak Ty chciałbyś widzieć poezję, tu potrzeba wyobraźnią ruszyć, oczywistości tu nie ma, choć to nie spokrewnione z twórczością Leśmiana, dalej idąc - kilka osób zrozumiało, nie tłumaczę z polskiego na polski, chyba, że całość, tylko autor - nie powinien... Dla uproszczenia - wiersz o miłości z wątkiem erotycznym i o graniu na nerwach, żeby nie było zbyt słodko i nierealistycznie. Pozdrawiam serdecznie :)

lipiec 10, 2017 23:50

Początek zapętliłaś w absurdalnej metaforyce, której nikt nie zrozumie, bo się po prostu nie da. "przebłysk" ma całkiem inny związek frazeologiczny, niż to tu przedstawiasz. Obcokrajowcowi bym się nie dziwił. reszta tekstu baaaardzo banalna. Słowa "akcent" oraz "akord" są z całkiem innej bajki, a ty do jednego wora. Końcówka enigmatyczna, bo wcześniej o żadnym akordzie mowy nie było. No i maniera zaczynania wersu z dużej litery nie ułatwia odbioru.

Konto usunięte

2-4

lipiec 10, 2017 23:05

Ja też czytam twoje wiersze, ale ten jest jakiś... dziwny dla mnie. Niby wiem o co chodzi, ale...
Pozdrawiam.

lipiec 10, 2017 19:46

Dziwna, mnie się wydaje, że to w sam raz, ale to też tylko ja, może czytelnik wymaga subtelniejszych opisów w zmysłowej symbolice, Twoje są bardzo rozbudowane, więc Twój odbiór nie jest dla mnie zaskoczeniem :) Bardzo się cieszę, że czytasz moje wiersze, masz swoje zdanie i potrafisz je przekazać w wyważony sposób :) Z tego powodu cenię sobie Twoje komentarze :) Pozdrawiam ciepło :)

lipiec 10, 2017 19:42

Ronin, ja mam takie ozdobno-garderobiane symbole w wierszach, erotyczne oczywiście; co do słowiańskiej - być może się łudzę, że tak... :) To moje, jak jest obiektywnie sama nie wiem :) Dziękuję ci pięknie za czytanie i ciekawą refleksję :) Pozdrowionka :)

lipiec 10, 2017 14:49

Justynko, jest ładnie i delikatnie.Ale czy nie troszeńkę za mało zmysłowo brzmi ta "biżuteria kobiecego ciała".
Sama nie wiem. może coś w tym stylu "nie połyskujesz na biżuterii".
Ale to tylko ja.
Pozdrawiam serdecznie:)

lipiec 10, 2017 11:58

Biżuteria kobiecego ciała? Słowiański akcent jest aż tak bardzo wrażliwy?
Sam wiersz coś w sobie ma, ale te frazy nie są dobre.

lipiec 09, 2017 20:08

OOOOO... Dziękuję Ci bardzo Joasiu za wszystko :) To się bardzo cieszę z Twojego odbioru i wniosków :) Pozdrawiam i serdeczności! :)

lipiec 09, 2017 20:02

Każda kobieta powinna się tu odnaleźć, tekst uczuciowo-nastrojowy, cechujący romantyzm – lubię.
Pozdrawiam