Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nie mów: podsłuch.
Nie mów: nie mów.
Nie mów - nie!
Nie mów - tak!
Nie mów cenzura!
Nie mów propaganda!
Nie żyj, nie myśl, nie oddychaj.
A w czym tym wszystkim ja jestem?
Kto się zajmie kimś starym i zniedołężniałym?
Kto go umyje, ogoli i nakarmi?
Kto się za niego nagra na dyktafon?
Kto się podpisze?
Nie wiem co z sobą zrobić, znowu.
Wyjść? Iść? Maszerować?
Zdobywać teren jak stare cywilizacje?
Jak chińskie dynaste, faraonowie, cesarzowie?
Każdy tu to pamięta, Cesarstwo Rzymskie.
Ich bogactwa, skandale, kradzieże
I morderstwa, setki, tysiące.
Czego mam się z tym utożsamiać?
Urwałem się temu dzieckiem,
Obecnie jest to detaliczne.
Rześko się przejść miedzy obcych milczeniem.
No i gdzie jest ten podsłuch?
Widać go ciężkim drżącym powietrzem
Przy różnorakiej elektronice i z kątów ścian.
Jest tak wzmocniony że słychać
Ultradźwięki fal elektomagnetycznych.

Teraz co mi smakuje to kawa,
Jej degustacja, degustacja.
Nawet własne zdrowie mi tak nie smakuje.
Po co ja tu siedzę?
Trochę lepiej jest stojąc przy meblu.
Tu gdzie jest mniejsze promieniowanie
Fal elekromagnetycznych (ich widma).
- Wyduś to z siebie jak fekalia.
Jeszcze jedna kawa?
Trzeba się udemokratyzować, wyjść spod jarzma...
Odpowiadać za siebie jak ta
Imitacja cegieł na ścianie.
Jest to tapeta i jest obrazem łagodnym.
Ja po prostu codziennie nie wierzę.
Ani Jezusowi, ani Mahometowi, ani Buddzie,
Czyli cieśli, pasterzowi i ascetycznemu filozofowi.
I stąd jestem tak wyalienowany nieporadnie.
Lubię swoją obecność pośród życia, miedzy nim.
I są te ateistyczne zwierzęta - wiem -
Rozmawiam z nimi anormalnie
Jakby każdy zapomniał.
Więc normalność jest tym samym?
A, półgłos biologa ewolucyjnego.
Nie bądź bezewolucyjny.
Mam symptomanizować pisk i głupotę?
Są dwie strony medalu, ale i jego krawędzie.

Ilość odsłon: 2360

Komentarze

styczeń 20, 2018 22:46

Jest to praktycznie o jednym i tym samym. Proszę spróbować jeszcze raz przeczytać. Wyczuć rytm wiersza. Odpowiedzieć sobie na niektóre pytania i poczytać we właściwym kontekście. Jest to jeden wiersz. Tylko nich mi ktoś nie mówi, że za dużo, bo mnie to niesfornie dziwi. Czasami to co tu widziałem było jak dwa głupie zdania, bo i tak było. Już do tego nie będę wracał, kiedy i po co?

styczeń 20, 2018 22:29

Faktycznie...noc ma swoje prawa...Marcin, za dużo upychasz w jednym utworze, taki słowotok z setką wątków nie może zaowocować dobrym tekstem. Próbowałeś kiedyś rozwinąc tylko jedną myśl? Spróbuj...Pozdrawiam :)

styczeń 20, 2018 22:27

Tak wyszło. Prosto z papieru na drogę elektroniczną i w podróż... w formę form... droga pani.

styczeń 20, 2018 22:22

Oj, nie. Nie mamy dnia obecnie. Jest po dwudziestej drugiej w nocy. Przepraszam, ale no tak...

styczeń 20, 2018 22:18

Że tak się wyrażę...ja pie****ę... pisz to w pamiętniku, albo przyczep na lodówce, bo dla zwykłego śmiertelnika jest to niestrawne. po prostu...tzw. terapeutyczne pisanie nie musi koniecznie wychodzić na światło dzienne