Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

- A taki ładny chłopiec!  - gdyby to miało

jakiś szczególny sens, większe znaczenie

dla zdarzeń i kobiety, która od tej pory  

będzie już tylko udawała radość. Agonia

 

brzmi jak najczulsze zdrobnienie, imię

dla ukochanej córeczki jakiegoś tatusia.

 

Nie twojej. Bogowie skąpi! Nie ma was

w żadnym niebie. Nieba od dziś też nie ma.

Zanim skradziono ogień, nikt nie tęsknił

do gotowanych jabłek i pieczonej świni.

Czego jeszcze mogliśmy żądać? Pragnąć?

 

Brzydko jej w tych kolorach. Lubi czerń,

albo znasza ubrania z drugiej ręki. Sama

gorycz, tak obca, jak smak gorgonzoli.

Kocha, lubi, szanuje … … … … ... … boli.

Ilość odsłon: 2462

Komentarze

maj 27, 2018 00:02

Pierwsza strofka - taka melancholia połączona trochę ze smutkiem. Co do tytułu!? każda strofka to działka z kielicha, którą peelka smakuje po trochu. Jak to się mówi do dna -:)
Na dnie kielicha - arszenik-:)
Całość fajna!!
Pozdrawiam!

maj 26, 2018 23:26

Dziękuję za czytanie i komentarze.
Nie sądziłam, że taki nierówny mi wyszedł. Ale czytelnik swoje wie. Perspektywa inna, pewnie lepsza.
Do następnego ;)

maj 26, 2018 21:49

Co mogę dodać,
właściwie
tylko, że bardzo zgadzam się z Maksem i Januszem

Pozdrawiam :)

maj 26, 2018 21:28

To trochę, jak z "zakazanym owocem". Niespróbowany nie przywołuje smaku. Nie tęskni się.
Dobry wiersz, jakoś tak go czytam. Puenta piękna.
Pozdrawiam.

maj 26, 2018 20:45

Piękny wiersz. A jaki trafny tytuł!!

maj 26, 2018 20:37

biorę 2 ost reszta do Frani)))))pozdrawiam autorkę

Konto usunięte

2-42-4

maj 26, 2018 20:10

I-wsza strofka jest do kitu! Reszta bardzo dobra a motyw pieczonej świni świetny. Pozdr.

Konto usunięte

2-22-22-22-22-2

maj 26, 2018 20:02

Fantastyczny wiersz
Gratulacje