Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Jednak otworzyłam.
Gdzieś w pół do trzeciej
butelki czerwonego wina.
Jego zapach mocniejszy był
niż spokój, w który się ledwie
spowiłam jak w kokon
świeżo zagojonej rany.

Mój pulsujący sentyment
przekułeś w tryumf,
jak ze sztandarem odszedłeś
w jesienny mrok dręczących domysłów.

Onanizuję się pod prysznicem
jakbym chciała zabić.
Ilość odsłon: 900

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

październik 09, 2018 22:41

Witam
Zawsze się wchodzi dwa razy... pierwszy i ostatni.
Koniec zaskakuje myślą o morderstwie. Dobre.
Pozdrawiam serdecznie

październik 09, 2018 21:25

No i dobrze, tak trzymać:)

październik 09, 2018 21:01

Dobry, przekonujący wiersz, puenta mimo wszystko optymistyczna
Pozdrawiam

październik 09, 2018 10:09

Wg mnie dobrze napisany wiersz. Prostymi środkami i dużą dawką emocji.
Puenta bardzo mocną, ale takiej tu trzeba

Pozdrawiam

październik 08, 2018 21:42

Akurat nie przepadam za SDM, nawet napisałem o tym kiedyś wiersz, ale dziękuję.

październik 08, 2018 19:42

https://www.youtube.com/watch?v=hon7swuRCOY

październik 08, 2018 19:40

No proszę, jednak peelka złamała swoje postanowienia ;) Mocna końcówka, dosadna, ale może tak trzeba, dla emocji. Nie wiem, niech inni się wypowiedzą.