Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Pewien żwawy żigolak z Gierłoży

nieboszczyków nierzadko chędoży;

zwłaszcza świeżych, lecz zważa,

bo się czasem przydarza,

że się przy tym nieboszczyk rozłoży.

Ilość odsłon: 3882

Komentarze

grudzień 19, 2018 19:12

pewien młody nekrofil spod Warki
był polubił starszawe szparki
wpierw im długo nawijał
później niecnie zabijał
zamiast hujem to nosem nasmarkał

Konto usunięte

2-5

grudzień 19, 2018 18:55

wychędoż tę Gierłoż
to będzie dopieroż
gdy cała rozkraczona
zostanie zaliczona
i opisz to

grudzień 19, 2018 18:32

- bo cały figiel e tym, że to jest TA GIERŁOŻ, A NIE TEN ...

Konto usunięte

2-5

grudzień 19, 2018 18:31

Z peronu trupio szarego
odjechał właśnie pociąg do Zakopanego.
Spóźniony nekrofil próbuje się zebrać do kupy -
przepadł mu przysmak w postaci świeżej martwej dupy.
A na cmentarzu znów nic nowego.

grudzień 19, 2018 18:31

aha - no to jak odmienisz byłam "tam" - może w Gierłoży ...

- a ja byłem kiedyś w trójmiastu - wiesz ...

grudzień 19, 2018 18:24

Dług owytrzymałam ale już dalej nie wytrzymie. ;) To jest Gierłoż a nie Gierłoża. Byłam tam!

grudzień 19, 2018 17:33

Raz pewien nekrofil rodem z Lubiąża
na każdy pogrzeb lubieżnie podążał,
aż wpadła mu w oko denatka,
nie patrząc, że miała już latka,
do grobowej deski się zobowiążał.

grudzień 19, 2018 14:44

Ten może najmniej zabawny, ale:

Z Radości nekrofil po każdym pogrzebie
na cmentarz przychodził czuć w glebie jak w niebie,
z zeszłymi szukać wspólnego języka,
więc gdy czas przyszedł i oczy zamykał,
pomyślał: zaraz wreszcie będę u siebie.

grudzień 19, 2018 14:15

Raz pewien żwawy nekrofil z Radości
nie posiadał się kiedy widział kości
czerpiąc z życia garściami
wykopywał nocami
te kości, nie myśląc o potomności.

grudzień 19, 2018 13:46

Pewien żwawy nekrofil z Radości
żywy pociąg odczuwa do kości.
Czerpiąc z życia garściami
pozostaje wciąż sam, i
nie doczeka się już potomności.