Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Bóg, żydowski król, prorok, Jeszua, z początków szczątkowej cywilizacji, niewolnik jak inni ziem zajętych; bóg z boga, nie wiedzieć czego i od czego dzisiaj, teraz, w ogóle; torturowany i zamordowany, magiczny cudotwórca dla niektórych, człowiek inspiracja dla reżimów i rasizmu w wielu nieświadomych całkiem umysłach, z resztą jak inni bogowie, czym jedno sobie drugie tłumaczy, a w teraźniejszości rzeczywistości bogów jest tyle co płyt tektonicznych Ziemi, ile starych, dawnych cywilizacji, i języków, wymarłych i martwych, chociaż nie we wszystkich występowało słowo - bóg, i bieżących - stosowanych, jak między innymi ten którym się posługuję. Takie to oto historie można poznać przez poznanie i świadomość świata i innych, nauki, pisma, wzorów matematycznych... Kurwa ludzie! Jak można się tak zradykalizować, jak terroryści religijni, o których jest mowa, którymi sami się stajecie, na początek ideologicznie, co doprowadza do wojny, jak zawsze, jak zwykle... Co ta cenzura i izolacjonizm w telewizji z wami zrobiły? Wystarczy włączyć dobrą muzykę z płyty CD, albo nośnika mp.3, na YouTube-ie, albo film, wziąć lepszą książkę, przełączyć, i nie ma wojny tych czubów politycznych, władzy od władania ludzkimi umysłami, przecież to jest faszyzm! Piszę tak bo was dobrze znam, z przyjaźni. Opatulili was, ogłaskali jak zwierzęta strachem i nienawiścią, owinęli jak kabel izolacją zakłamanym bezpieczeństwem - uśpili was tym, odurzyli. Podłapujecie to jak karmiące się tym jakieś ryby w stawie hodowlanym, który jest oczywiście pułapką pod wodą. Jest jeszcze jedna historia spod wody o łańcuchu pokarmowy, kiedy coraz większa ryba zjada tą mniejszą rybę, aż w końcu zaczynają ją dzióbać te najmniejsze po tym jak przestaje się ruszać. W czyjej władzy-wojny ręce chcecie być? Od której ręki chcecie pomocy? Do kogo i czego wyciągacie rękę? Życie, pieniądze nań. Co to jest? Gdzie to jest? Gdzie jest wobec tego potrzebna czasami pomoc, skoro tyle sobie zabraniać wszystkiego. Gdzie to pcha? Do utopii. Świata, Ziemi, nic nie zatrzyma we wszechświecie do... Kiedyś na coś takiego wpadłem po lekturze nabytej książki ze wzorami nauk pomatematycznych, później napisałem, że kiedy wyciągnie się w geście dowolny palec dłoni i zacznie się nim wolno poruszać w górę i w dół, uświadomisz sobie, że dookoła palca i ciebie - nazwijmy to jestestwem - jest tylko wszechświat, nic poza tym, niczego nie ma oprócz jestestwa i wszechświata do jego niemożliwych jeszcze granic... Wiem czym są różnice - kosmopolityzmem, notatkami. To co napisałem jest przypadkowym tytułem, odpowiadałem na komentarze, jakby na czyjąś fantazję ideologiczną, pomimo, że tak jest naprawdę jak jest, bo esej jest spowodowany kogoś ekstrakcją ksenofobii w internecie. A jak ktoś nie chce czytać wulgaryzmu, niech po prostu nie czyta... Bo przecież nie chcesz zrozumieć co mam do przekazania! A starasz się. A i nie chcesz zrozumieć czego nie rozumiesz! Ponieważ nie możesz z różnych względów i zasobów ograniczających. Ogólnie mówiąc, odwrotnością jest to, jak jest z czymś skomplikowanym rozpisanym w najdrobniejszych szczegółach, ale bez uzależniania się wobec nikogo, żadnej autorytarnej osobowości, jak jest to w nauce, która jest na przekór.  Nie rozumiesz tego przyjacielu? Daj na wiarę, że mnie nie rozumiesz, skoro brakuje ci wyobraźni. Wiesz czym jest autorytet? Podstawą, przykładem, egzystencjalizmem, jestestwem dla każdej z większości. Powiem jakby było już pół tysiąclecia lat później, że nie wierzę w żadną z "magii religii", i używam właśnie takiej frazy, żeby ci to urealnić i ufaktycznić najstarszym sposobem, jak tylko wiekowe jest pismo. Kiedyś czytałem Sofoklesa, zdaję sobie sprawę ile mają lat jego dzieła. Gestykuluję czasami roztargniony palcami dłoni, łącząc palce wolno w powietrzu przed sobą, stykając wszystkie palce opuszkami z wyprostowanymi lekko, rozłożystymi luźnie palcami, znany gest z fotografowanej publicystyki, zintelektualizowany, powodujący to, że nie żyje się w permanentnym fałszu aż przestaje się funkcjonować i reagować na inne impulsy. Nie, ponieważ myśli się to co mówi. A nienawiści już na mnie nie działają, jak na siły ziemskich natur. Dowolnie możesz sobie mnie onegdaj deprecjonować i dezawuować i rygoryzować, że tak nie jest trochę, jak w tym eseju piszę, ale jednak wiem co jest czym i o popularyzowanym wszechświecie.  I tak - światło jest moim przyjacielem. Nie zdradza, jak to bywa w serialach telewizyjnych. Nie jest też idiotyzmem... jakby samo żyło, nie mając z niczym do czynienia...

Ilość odsłon: 2981

Komentarze

styczeń 05, 2019 16:21

Nie czaruj Marku, że nie ma więcej niźli twoje pojęcie - nawiązując do mojego cytatu. Bo o tym to jest, o ludziach.

styczeń 05, 2019 16:10

Jak zwykle Marcin nie rozczarowujesz - ten sam twórczy bełkot, kopalnia komicznych fraz dla prof. Bralczyka, jak chociażby "Bo przecież nie chcesz rozumieć co rozumiesz!" - to przebija wszelką wiedzę, a teorie freudowskie dostają rumieńców. Pozdrowiska

styczeń 05, 2019 16:00

Wiem, że niektórzy Artur czytają tylko wzrokowo, chcą zerknąć co pisze, zobaczyć, ale jeżeli chodzi o mnie, to piszę raczej w różnych tempach - nie jednako. I sam sprawdzam jak to czytać i czytam sobie na głos, jak właśnie czytać. Powodzenia.

styczeń 04, 2019 21:01

Zapis automatyczny - już było, i rzadko coś z tego przetrwało. Nie rozumiem, dlaczego piszesz, co Ci ślina... Pomyśl o czytelniku, co on ma z tym zrobić.
Tutaj nie ma pomysłu na tekst! W takiej postaci zostaje...niesmak, że o interpunkcji nie wspomnę.

styczeń 04, 2019 20:33

Tekst poszatkowany lepiej by się czytało.
Ale jest dobry.

Konto usunięte

2-42-4

styczeń 04, 2019 16:09

ten krzyk jak najbardziej na miejscu, tylko w drugiej połowie tekstu chaotycznie się zrobiło.. Bardzo trafione i prawdziwe słowa ...do połowy tekstu, potem się zgubiłam

styczeń 04, 2019 02:53

Oczywiście dodam, że moim zdaniem.

styczeń 04, 2019 02:32

Marcin, mi się ten tekst nie podoba. Za dużo tego wszystkiego, wyciągnij jakąś esencję, przemyśl to, ociosaj, potrafisz, tylko zechciej.

styczeń 04, 2019 00:16

ty jesteś poeta. kosmiczny nieporządek masz w sobie.
ale jedno ci powiem. jeśli złożysz teksty i znajdziesz redaktora z prawdziwego zdarzenia, to będziesz je miał wydane. tylko się pośpiesz, bo nie wiem, czy dożyję

Konto usunięte

2-5

styczeń 03, 2019 23:26

Nagrywaj to wszystko! To niesamowite. Zawsze masz przy sobie wodę? Sądzę że czuł się źle bo nie miał, a teraz on ma Twoją.