dzięki xlax za komentarz-ta stajenka ma wielopłaszczyznowe znaczenie-może być kolebką serca,ale też obrazem zwyczajnej rodziny,gdzie kształtuje się miłość,no tak,może jest zbyt oazowy..
dzięki Leszku za zajrzenie-trudno,nie rozumiem zbytnio tego podziału,czytam tu wiele różnych wierszy o duchowym podłożu i rozumiem to,bo to jest dość głęboki i nurtujący temat/pozdrawiam

Niby tak nas uczono na religii, ale tu na portalu niechętnie są przyjmowane wiersze religijne jak i polityczne, tak już tu jest
Pozdrawiam

Wierszyczek naiwnością powala. A już sensacją trąci twierdzenie, że miłość zrodzona w stajence (?!) Dżiiizes... Może jednak autorko daruj sobie oazowo/katechetyczne wynurzenia. Może spróbuj prawdziwej liryki ;-)

Ależ nie ma za co! Po prostu Twoje inteligentne pisanie mnie przerasta. Jestem zbyt głupi, żeby to pojąć, jak można pisać coś, co powielasz.
Pozdrawiam

dzięki aidegaart za gościnę,nie wiem,może piszesz cuda,arcydzieła,ale z komentarza wynika,że inteligencją nie błyszczysz,bo to toksyczne zachowanie wypowiedzi:
Milo,dzięki,że zajrzałeś,treść niesie,dość konkretną tak sądzę,ale rozumiem,że masz inne zdanie
miło Joanno,że zostawiłaś ślad-no tak po świętach,ale jeszcze się kolęduje,no i temat myślę,że wciąż na czasie:
cieszę się falkon,że zagościłeś,no i tu także zdania mamy różne:pozdrawiam serdecznie wszystkich:)

Miłość jest kiczem
jak makatka na ścianie
z jeleniem i księżycem.

Jeszcze bardzo świątecznie
a już po

Pozdrawiam

nie jestem wrogiem rymowania.
chciałbym, żeby słowo niosło treść, a nie tylko współbrzmienie.

Pięknie, aż mnie mdli.
Idę do sklepu.
Tu nie ma nic.
Wrócę jutro,
nie czekaj.
Rzygać będę na stacji "Kutno".