Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Z „siekierą światła” biegnę za tą, której nie ma


Przed Mojżeszem, uśmiechniętym i pobudzonym,

 gorejący krzew. A spokojny, smutny Krzysztof

  krzaczastych brwi poety opisuje widok

   jak emigrant. „To trawka czy dym tytoniowy?”,

pyta ktoś, kto obudził się li raz, na chwilę,

 aby później być świadomym, że śni, i cierpieć.

  Zjem dlań trzy jabłuszka, odkrawając kozikiem

   po kawałku lub gryząc je ostatnim zębem,

i w moim wnętrzu, mimo lata, stanie bałwan.

 Gdybym śladem Jezusa powędrował wzrokiem

  w stronę młodej kobiety, która mnie mijała

   na dróżce nieznacznie ku górze się wznoszącej,

słońce, nim pomyli kroki demonów i muz,

otworzyłoby dla nas drzwi wszystkich odwyków.

Ilość odsłon: 906

Komentarze

maj 18, 2019 20:34

Odlotowe te teksty, kariera stoi otworem
Pozdrawiam

maj 18, 2019 10:07

chcę taką pracę, żeby można było pisać wiersze :)

maj 18, 2019 09:57

Dziękuję za komentarz. Wczoraj w pracy skróciłem i przekształciłem jeden ze swoich wierszy wolnych w kilkanaście minut i tak powstał powyższy tekst. Jest on nie tyle udawany, co stanowi poetycki eksperyment.

maj 18, 2019 08:02

podoba mi się metaforyka,
ale przesadziłeś ze stylizacją
zwłaszcza w miejscu:
"krzaczastych brwi poety opisuje widok"
albo "dlań" - zjem trzy jabłuszka by starczyło
moment jedzenia tego jabłka i przejście do bałwana - super
końcowe 5 wersów też fajnie prowadzą do puenty i tu, z racji bliskości Jezusa - nie przeszkadza szyk w wersie z górą
gdybyś wklejał tytuły w miejsce dla tytułu, łatwiej by nam było skojarzyć tekst z nickiem