Zdecydowanie wer. I, ale i tak nie wiem, jak to ugryźć. Przez szybkę wygląda bardzo smakowicie. Trzecie podejście...

imre - ależ się cieszę
że wyczytałeś homofoba m.in!
a że trudno podane to też się cieszę

Całość odczytuję jako zagubienie się peela pośród ludzi. Otaczający są jakby przesiąknięci negatywnymi cechami, destrukcją, dziś nazwałbym ich homofobami.

Gdzie zatem jest miejsce dla człowieka potrzebującego zrozumienia, czułości?

"Powstaje kolejny świat, który nie może istnieć bezwzględnie" bo każda destrukcja potrzebuje porządku... by się nim żywić.

Ujęta myśl, która daje mi refleksję jest ciekawa i potrzebna. Niestety-dla mnie- bardzo trudno podaną


Pozdrawiam

nie no spoko, masz rację, fajnie, że to piszesz
a puenta - no właśnie - kiełkuje
tak sobie niedopieszczony tekst wstawiłam, żeby dał mi spokój - niedokończone wiersze w notatniku są udręką, w sieci odzyskują na jakiś czas spokój

Szczerze powiedziawszy spodziewałem więcej,
ale podoba mi się myśl kiełkująca w poincie,

"algorytmy cnoty", "zero podzielić przez nic" brzmią jak tanie chwyty

ale to tak według mnie

dzięki za głos :)

Optuję za pierwszą wersją, dodaną
Pozdrawiam

a co jakby tak łaską na koniec podrażnić
taką wieloznaczną?

wiem, ograna jest ta dwuznaczność
ciągle mnie jeszcze ten wiersz za nos wodzi, ale w końcu go ujeżdżę :)

Dzięki Ado,
a wiesz, że początkowo tak było, ale zmieniłam na ego :) bo z "bez ciebie" zrobiło się sentymentalnie i sztambuchowo :)
to, co chcę wyrazić, to bardziej skomplikowane i ani ciebie, ani mnie nie do końca oddaje
może odkryję z czasem to słowo, którego tu brak

Świetny wiersz, ale ostatni wers wymieniłabym na 'bez ciebie' - pozdrawiam.