Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


  znowu niesyty wolności 
  rozsnuł kolejny sen
  pośród innych
  zbiega 
  zlatuje się
  ściska jak najsurowsza zima 
 
  aż do utraty brzmienia
  do bezładu 
  do wyszeptania
  ostatniego skłębienia
  schwytany
Ilość odsłon: 853

Komentarze

wrzesień 28, 2019 18:31

Taki był zamiar ;)

wrzesień 28, 2019 18:03

ja - powiało banałem w twoim komentarzu!
hejże wichrze! wywiej ten częstochowski rym!
żwawo!
żwawo!
wiej wietrze!
:)

wrzesień 28, 2019 16:45

Schwytany i wydymany, jak to zwykle z wolnością bywa :)

lu*

2-5

wrzesień 28, 2019 16:28

Tak, dokładnie tak! Ja tu biegłam ścieżkami po mchu, między wysokimi drzewami. Rozgarniałam powietrze i ciernie, jak to kobieta... . Aż tu nagle czołg! Zatrzymałam się, posłuchałam jak gwiżdżą Chłopaki, wzruszona, jakbym zawsze tu była (i na zawsze), ale czemu tak, to wie tylko Paweł.

wrzesień 28, 2019 15:57

myślę lu*, że TO o czym myślisz, jest dokładnie tym o czym mówię i zarazem milczę w tym wierszu czy niewierszu

ale Paweł, twoje skojarzenie...
no kurcze...aż zaniemówiłam i rozdziawiłam gębę...
coooo???!!!
no ale dobra
:)
pisacz pisaczem
a czytacz czytaczem-
każdy swoje prawa ma
...no ale kurcze...
no dobra
wiej wietrze, wiej!

normalnie magiczna chwila -
moje wiersze i polityka

no to hejka!
do kiedyś tam:)

dziękuję Wam pięknie!

wrzesień 28, 2019 14:58

https://www.youtube.com/watch?v=n4RjJKxsamQ

wrzesień 28, 2019 14:55

niesyty wolności wicher... taaa.

lu*

2-5

wrzesień 28, 2019 14:23

To jest To!