Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

dwa strumyki łączyły się w gęstwinie
wypływały z zarośli jako jeden

łączenia nie było widać i nie wiedziałem
że istnieje dopóki nie wycięto zarośli
zostawiając najstarsze dęby i graby

wcześniej w zaroślach gniazdowały słowiki
wiele zwierząt przychodziło do wodopoju
sarny lisy borsuki zdziczałe koty
i oczywiście dziki

teraz nie słychać ptaków
nie widać zwierząt
rozpoczęto budowę domów

strumyki puszczono pod terenem
zabudowy w rurach z betonu

lubiłem tu przychodzić
posłuchać śpiewu słowika

Ilość odsłon: 1568

Komentarze

lipiec 11, 2021 13:21

illusiondépassé!

Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.:)

lipiec 11, 2021 11:10

smutne to w realu szkoda ani mal zle się dzieje z wo do po jem a woda ???? to święta rzeczowni ka czy kiedyś będzie tak swojsko..naj lepszego wokka

lipiec 11, 2021 10:43

kurgan!
Dzięki za komentarz:)

Konto usunięte

2-32-3

lipiec 11, 2021 01:21

Tak!
Gasić w zarodku jak pożar z niedopałka

lipiec 10, 2021 14:09

to jest proza z dziwaczną wersfikacją oraz pozbawiona interpunkcji:))
Mam nadzieję, że mi wolno:)
Pozdrawiam serdecznie.

lipiec 09, 2021 15:17

Nie popatrzyłem, że umieściłeś to w prozie. Tym bardziej wersyfikacja to tu nie za bardzo... Make up your mind ;-)

lipiec 09, 2021 13:14

xlax!
Publicystyka jest rodzajem prozy .
Dzięki za komentarz.:))

lipiec 09, 2021 09:20

Jest pomysł z dobrym przekazem, ale wykonanie zbyt publicystyczne. Jakby czytała Czubówna ;-)

lipiec 07, 2021 20:40

Paweł!
Rzczywiście, może tak się stać, że rozwinie się eco terroryzm.
Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie.

lipiec 07, 2021 10:53

Pewnie, że nic go nie usprawiedliwia, i ja nie zamierzam. Mówię tylko, że mogą nadejść takie czasy, że degradacja środowiska pójdzie tak daleko, że pojawi się rzeczywiście ten eko terroryzm, którym tak nieustannie straszą.