Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


jak przedsionek snu niewygodne krzesło 
trzyma w sali kinowej choć próbujesz 
wbiec w ekran rozerwać płótno
podarty bilet rzucić przez ramię

i tak nie był dla ciebie

potykasz się o połamane oparcia
budzisz na kolanach brodząc
w pachnącej solą wilgoci

wracasz do siebie i zwykłej kartce
niechcący przykładasz zielone pieczęcie papilarne

pozostań raczej po swojej stronie szyby
Ilość odsłon: 2570

Komentarze

lipiec 18, 2017 00:42

tutaj brakuje przed zwykła kartką" na"
wracasz do siebie i na zwykłej kartce
niechcący przykładasz zielone pieczęcie
"papilarne" to jest chyba zbędne i to "raczej" chyba też.

pozostań po swojej stronie szyby, ogólnie ciekawie jest.

lipiec 12, 2017 13:08

Bardzo mnie to ucieszyło, Artur. I to czytanie jak kot z nocy ;)
A odciski palców - są jak pieczęcie.

Nie obiecywałam, że będzie bez potknięć, ale pomyślę.

Dziękuję, że czytasz i zostawiasz swoje wrażenia.

Pozdrawiam :)

lipiec 12, 2017 00:23

Lubię Twoje teksty. Niespełniona miłość, żal. Ten tekst jest niezwykle pesymistyczny.
" Zielone pieczęcie papilarne". Nie wiem czy nie lepiej "linie" tak po prostu. Tutaj się potknąłem.
Pozdrawiam

lipiec 11, 2017 23:32

Leno - widzisz, jeden z wielu powodów jest taki, że mglista zieleń to mój ulubiony kolor atramentu ;)
Dzięki!

Mithril - i tak się przechodzi obok zainteresowania ;)

Davidzie -
ad. 1 oczywiście, urwało mi, dzięki
ad. 2 - patrz @ Lena
ad. 3 - ale kino to tylko metafora, senne obrazowanie, projekcja życia, między ludźmi wytłumione szyby...
Czemu oddajesz? Pieczęć się przykłada, odciska...niedojrzałe? Też ;)

Twoja propozycja amputacji puenty też jest ciekawa ;)
Dziękuję!

Ronin - bardzo mi miło z powodu takiego odbioru :)

Nuria - bywa, dzięki za czytanie.

Mgło - cieszę się :)

Dziwna - dziękuję :)

Tomku - bywa. :)

Marku - Projekcja, o której piszesz, to tylko jedna z opcji. Na pewno nie stawiałam na poradnik ;)

Dziękuję Wam wszystkim za czytanie i pozostawione wrażenia.

Pozdrawiam

lipiec 10, 2017 23:39

Tytuł sugeruje zjawisko z psychologii. Co do treści, to tu zaczynają się schody z przekazem - nie wiem, co chciałaś, Aniu, powiedzieć przez to, co napisałaś. Kończysz poradnikowo, choć nie wiem, o co chodzi.

Konto usunięte

2-4

lipiec 10, 2017 23:23

Inna poetyka, nie łapię, sorry.
Pozdrawiam.

lipiec 10, 2017 14:18

Bardzo mi się podoba.
Jak większość Twoich.
Pozdrawiam:)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

lipiec 10, 2017 13:10

Za Rominem :-) z przyjemnością przeczytałam :-)

Konto usunięte

2-32-32-3

lipiec 10, 2017 12:25

Czasowniki w tej samej formie msz psują wiersz.
Preferuję utwory mocno osadzone w życiu, dlatego takie filozoficzne dywagacje są mi dalekie odbiorem.

lipiec 10, 2017 11:44

Filozoficznie, taki psychodramat. Cóż więcej mogę powiedzieć. Dla mnie świetny tekst.