Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

1. po raz pierwszy ojciec przemówił

kiedy miałem sześć lat

uczyłem się jeździć na rowerze

uderzyłem w mur i przetarłem ręce 

“nikt prostował ci ścieżek nie będzie”


2. matka przemówiła do mnie

po raz pierwszy

kiedy?

nie pamiętam

było ciemno

i wyszedłem w pokoju


3. ojciec przemówił po raz drugi

kiedy miałem trzynaście lat

po bierzmowaniu

nalał mi wódki

"nigdy cię nie opuszczę"


4. i przemówił po raz trzeci 

kiedy miałem dwadzieścia lat

"kurwa! ona jest w ciąży?!"

i opuściłem jego dom


5. matka miała przemówić

do mnie

kiedy miałem czterdzieści lat

ale wódka była pierwsza


6. przemówię do was

po raz pierwszy i ostatni

ja wasz pierwszy 

i wasz ostatni

kiedy będę miał

nie będę

Ilość odsłon: 3519

Komentarze

lipiec 17, 2017 18:26

Fajny i ciekawy pomysł :) Podoba mi się :)
a najlepiej jest od 4, nabiera mocy :)

lipiec 17, 2017 18:23

6. najsłabsza msz ale ogólnie podoba mi się koncept; przemyślałbym szyk w pierwszym cudzysłowie

pozdrówka :)

lipiec 17, 2017 17:08

5 strof jest ok, dobre i mocne jak spiryt.

lipiec 12, 2017 18:51

Artur: To źle... Smutno mi również...
Miało być chyba - "wyszedłem z pokoju"...
Po rozbudowie - dziecko-rodzice-wódka, najgorsze chyba jest to, że wódka stała się równie ważna jak drugi człowiek.
Pozdrawiam ciepło
J

lipiec 11, 2017 23:07

a dziękuje Państwu Szanownemu za wgląd - no to po kolei:
Justyna: no taki mam stan..w przełyku..ciężko przechodzi
Ana: wróć, Małżowino
Marek: wiem ,że chcesz dobrze, ale zamęczasz mnie, może coś przytnę w końcówce
Paweł: dziękuję - sie wnerwiłem, to se dopisalem
Tomasz: bardzo mi się podoba, że tak myślisz, że chropowaty, jak gitary Siekiery. Wiesz, jak jest dziobato i niedokładnie, to znaczy, że pisał to człowiek, nie maszyna
Imre: peel stara się pogodzić...fakt
Mgła: a ja Ci powiem, że czasami tesz...
Pozdrawiam wszystkich i dziękuje

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

lipiec 11, 2017 22:50

Za Imre... Dziękuję że mogłam przeczytać ... a na ucho powiem że mi się oczy spociły

Konto usunięte

2-32-32-32-3

lipiec 11, 2017 22:42

Jest moc w tym wierszu i bagaż doświadczeń który przyjdzie nam przejżeć... W przyrodzie nic nie zginie. Złe doświadczenia wsiąkną głęboko, dobrymi będziemy przycinać trudne chwile

... zawsze uważałem że wszystkie doświadczenia są ważne... ale potrzebowałem na to czasu i dystansu.. tu widzę pogodzenie się i to jest naprawdę wielkie

Dziękuję Ci że mogłem poczytać i pomyśleć

Warto!

Konto usunięte

2-4

lipiec 11, 2017 22:37

Dobre. "Chwyta". Z ostatnią zwrotką nie chcę się powtarzać, chociaż wiem, co chciałeś napisać
Lubię takie "nieociosane" (nie zrozum mnie źle, to komplement) teksty.
Pozdrawiam.

lipiec 11, 2017 22:34

Dobry był przed rozwinięciem, a po rozwinięciu jeszcze lepszy.

lipiec 11, 2017 22:31

całość bardzo porusza. proste słowa, ale oddziałują tak jak powinny, czyli w moim żargonie, idą w trzewia.
ostatnie strofa, ewentualnie do zmiany... wiem, że ona jest trudna do napisania, ba! najtrudniejsza.

może musi dojrzeć?