Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zostało pół szklanki czasu

gdzie go teraz dostanę i za co

zalegam na półkach lombardów

bliscy poszli na wymianę

choć syn miał być bezzwrotny


prosiłam sąsiadów

przynosząc najtłustsze kije

źle ocenili mój kabaret


z braku energii grzybieję za lodówką

gaz się ulotnił

zbieram deszczówkę

żeby się co rano przeżegnać

ale wiara też jest limitowana


czas wciąż paruje mimo że

szklanka owinięta jest folią

grube dno stwarza te swoje pozory

przez nie tyle wypiłam


wczoraj ktoś dobijał się do drzwi

nie będę płacić kary za to że żyję

nie otwieram nikomu

nie mam na to czasu




Ilość odsłon: 4725

Komentarze

wrzesień 11, 2017 09:39

Tomku, ok, zęby są na miejscu ;)
Pawle, też staram się tak myśleć. Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam ;)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

wrzesień 10, 2017 00:11

wiesz o czym piszesz, a to ważne.

wrzesień 10, 2017 00:00

Chyba chodzi o te "zęby". Czytając wyobraziłem sobie rozpreparowaną nogę, którą peel zanosi sąsiadom w geście pokornym, miłym i z wdzięcznością. Coś w tym stylu. Teraz wrażenie zanikło. Może szkoda?
Pozdrawiam.

wrzesień 09, 2017 18:46

Tomku, wyrzuciłam z tego wersu tylko " w zębach", chyba że pozostałe wersy wpływały na to, przyznam - bardzo barwne, skojarzenie. Wiersz, jako całość, niewiele się zmienił.
Pozdrowiecka M ;)

wrzesień 09, 2017 18:20

Po tej kosmetyce "tłuste kije" już mi się nie kojarzą z taką rozpreparowaną nogą do nauki anatomii. Co też było - myślę - fajnym skojarzeniem, ale zapewne przypadkowym (i bardzo "hermetycznym").
Pozdrawiam.

wrzesień 09, 2017 07:53

Witaj, Lu. Bardzo dziękuję i pozdrawiam ;)

lu*

2-5

wrzesień 09, 2017 07:45

Puk, puk, otwórz! To ja:) Chcę Ci powiedzieć, że bardzo mi się podobała pierwsza wersja, druga też mi się podoba:) Miłego dnia!

wrzesień 09, 2017 07:25

Wszystkie rady wzięłam do serca, przefiltrowałam i wcieliłam w życie. Na pomysły otwarta jestem zawsze. Wersja nowa zastąpiła starą, coś przybyło, coś ubyło.
Wszystkim jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc ;)

wrzesień 07, 2017 22:29

Dziwna, dziękuję za komentarz. Pewne sytacje i zachowania będą niezrozumiałe dla kogoś, kto nie był w sytuacji bez wyjścia. Człowiek potrafi się upodlić czasem z konieczności, innym razem z głupoty. O tym jest ten tekst między innymi, o pewnej formie upodlenia peelki. A to nie wzbudza sympatii.

M a r s, wers, jaki jest, każdy widzi.

Dobrej nocy ;)

wrzesień 07, 2017 21:47

Bardzo mi się podoba i pomysł i wykonanie. Super.
I nie bierz sobie za bardzo do serca "życzliwego" komentarza odnośnie tego kija.
Są osoby mało elastyczne i mało otwarte na wolność formy i słowa.I domagające się koniecznie logiki przez nich uznawanej za jedyną i dopuszczalną.
Pozdrawiam serdecznie:)