Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Ab031cc3d21792aa7103c7db19dff4c076c36039
Olej na płótnie, 2017r. 125X130cm


Gdzieś czeka ten kamień jeszcze bez ciepła,
którym oplecie go żył twoich strumień,
ułoży się w dłoni tak jak potrzeba
by unieść sny małych ludzi bez sumień.

Rosną już w lesie te drzwi bez imienia
ale śmierć pazurami w nich skrobie,
jest smak asfaltu, którego wciąż nie znasz
i ołowiany sen kuli o tobie.
Ilość odsłon: 4081

Komentarze

październik 17, 2017 22:31

Obraz, jak z lat 70-tych, gdy na drzwiach ponieśli Janka Wiśniewskiego. Tylko, że tu nie ma zwłok, a drzwi przypominają szybę.
Nic się nie stało?
Pozdrawiam.

październik 17, 2017 21:07

no ,a teraz masz full set

październik 17, 2017 21:05

To w sumie nie jest chyba ekfraza, najpierw powstał wiersz a potem obraz, dziękuję :)

październik 17, 2017 21:00

no Paweł! dobra ta ekfraza, a Ty mówisz, że u mnie noir?
Pozdrawiam i gratuluję

październik 17, 2017 20:47

Dziękuję.

październik 17, 2017 20:35

dobry tekst i nie każdy zasłuży na drzwi albo na drzewo które będzie się nadawać na drzwi )))PS fajny obraz..pozdrawiam autora