Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


wiosną drzewa w odruchu prostują 

ramiona wyciągają odrętwiałe kończyny

ku promieniom jak dziecko do matki


obserwując metamorfozę przyrody

zastanawiam się która to będzie z kolei miłość

jak po wiosennej burzy małe bajorko

oddzielając rozsądek od taplania się w błocie


a resztek szlamu wyschniętego strzepywać z powiek

choć nie czuję w tym związku przyczynowo-skutkowego

i potrzeby drogi na skróty i poznawanie terenu

o zachodzie słońca i brzasku anemii


tych samych epizodów na fotografiach z albumu

sceptycznie jednak obieram smród arterii

twardy grunt pod nogami i samotność


jak co roku wiosenne porządki

szamotaninę pijaczków pod sklepem

z świeżą trawą kiełkują nowi umarli


aby do wiosny









Ilość odsłon: 3384

Komentarze

Konto usunięte

2-4

marzec 29, 2017 21:22

Pozdrowiłam :-)

marzec 29, 2017 20:57

dziękuje kochani za opinie zaraz prze wietrze)))))

marzec 29, 2017 20:52

"z świeżą trawą kiełkują nowi umarli" - świetne
ale raczej za Toyą, za dużo rekwizytów, gubisz przesłanie
Pozdrawiam

marzec 29, 2017 20:43

Januszu - do solidnego oskubania, że tak powiem. Za dużo chcesz zmieścić w jednym wierszu. I na tym polega Twój problem.

Pozdrawiam:)