Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Na bujanym rumaku loa ex machina ściera laminat. Rozwiązanie

przychodzi jakoś opieszale, a jeśli wolisz prostsze słowa – wcale

nie widać końca. Obok wypluwki puszczyka kiełkuje dziki czosnek,

który nie wróży niczego, o czym nie wiesz. O czym nie musisz myśleć,


mówić, czynić. Nadchodzi i podbiega. Podnosi i nadgryza piersi.

Ma w sobie cząstkę ciebie, jak laleczka voo doo.

Żółta zabawka made in deutsch tak samo pieści

kurz na wiosennych oknach jak Trybuna Ludu.


//albo II zwrotka w takiej wersji: //


mówić, czynić. Nadchodzi i podbiega. Podnosi i nadgryza piersi.

Ma w sobie cząstkę ciebie, jak laleczka voo doo.

Żółta zabawka z wyprzedaży Lidl tak samo pieści

kurz na wiosennych oknach jak Trybuna Ludu.

Ilość odsłon: 4090

Komentarze

kwiecień 11, 2018 21:56

Nad tym wierszem unosi się aura tajemniczości a chodzi o erotykę i tylko to.

kwiecień 11, 2018 20:01

i sowa jest :)

kwiecień 11, 2018 19:50

Wiersz jak dobre wino, im dłużej czytam, tym więcej smaków się pojawia.

kwiecień 11, 2018 16:52

Bardzo mi miło :)

kwiecień 11, 2018 16:51

Podoba mi się Twoje pisanie.

kwiecień 11, 2018 15:29

dziki czosnek ble ble? :)
50% podobania to i tak dobry wynik
tx

Mirosław(?) - proszę o tłumaczenie lub ekranizację :)

kwiecień 11, 2018 15:21

Druga strofa genialna- to, co ponad nią - żenua. Pracuj, ten gość, Mirosław ( szkoda, że zszedł), powiedział Ci, że masz odstawić gotowanie...