Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Ta chata oddychała zawsze gdy
decybele zmieniały każde ściany
zrywając siłą -- kolejne elementy
tapety przeobrażając je w trociny.

Patrzę przez okulary z żaluzjami
przymykając oczy -- od czasu
kiedy cztery kraty konfesjonału
zatrzymały je niespodziewanie
w zwolnionym tempie - unoszą się.

             ***

Temperówka nawet usiadła -- hahaha
bateria nie pozwoliła jej naostrzyć
głupiego ołówka ale zawsze istniała
alternatywa dla granitu który zastąpić
można tuszem - maczając w nim pióra
uciekające pośród ptaków (celowo)
zagarnąć i spożytkować w praktyce
dary Ziemi -- bez przyczyny
porzucone i nieużyteczne z pozoru.

Stały się nową gliną unoszącego się
w powietrzu (ze zlepków)tworząc
nowego mapownika!
Ilość odsłon: 2259

Komentarze

sierpień 03, 2018 13:30

Jest pomysł, ale to tyle.
Mało emocjonalnie jak dla mnie.

każde ściany? może wszystkie, ale to i tak zbędne.
Wywaliłabym ten zaimek.
Potem:
-zrywając
-przeobrażając
-przymykając

natłok imiesłowów w krótkim odstępie.

Nie przekonałeś, ale jak pisałam pomysł jest. Korzenie to ważna sprawa, pozdrawiam.

sierpień 03, 2018 12:25

...żal

sierpień 02, 2018 22:49

Leszek - zapomniałem, coś dopowiedzieć.
Te tytuły szlacheckie już na wakacjach-:)
Nie wiem -- może duma! Jakby nie było, czasy się zmieniły diametralnie do tych, w których tytuł ( więc jakaś moc, przywileje) stał się niepotrzebnym balastem, na rzecz równouprawnień człowieka! I dobrze.
Więc h..j wie-:) Patrząc wstecz, jestem - nie wiem-:)) - baronem, markizem czy hrabią - hahaha-:)
Pozdrawiam jeszcze raz!!

sierpień 02, 2018 22:37

Joasia! - masz racje - w drugim wersie troche pojechałem w inne ścieżki, aczkolwiek myślę, że nie zaszkodziło to całości!
A wszystko za sprawą xlaxa który mnie zmotywował do tego, aby ten tekst poprawić.!
Dziękuję za wgląd i naprawdę cieszę się,że - w jakimś stopniu - wywarł na Tobie wrażenie!
Pozdrawiam!

sierpień 02, 2018 22:34

Leszku! - dziękuję z wizytę!
Pozdrawiam

sierpień 02, 2018 21:28

Dobre pierwsze (myśli) a nawet bardzo -
przypomniałeś mi moje lata "chmurne i durne"

Drugie jakby chaotyczne
ale to wina wyłącznie Autora
(brakuje dopracowania… jakby naprędce pisane)
ale
wybrałam sobie
tusz, pióra, ptaki, Ziemia
i tak najbardziej
(po mojemu)

można tuszem – maczając w nim pióra
uciekających ptaków zagarnąć
i spożytkować dary Ziemi
- bez przyczyny
porzucone i nieużyteczne z pozoru.

Dahida i proszę! *Ziemi

Pozdrawiam


sierpień 02, 2018 20:30

Mi pasuje, choć nie jestem szlachcicem
Pozdrawiam

sierpień 02, 2018 17:08

Cześć xlax!!
Co do temperówki-:) - chodziło mi o taką ,a baterię!
Więc spójrz proszę, i jeszcze raz zobacz - że poprawna to składnia ( chociaż, uważam składniowo napisane dobrze)
Co do reszty - nie podoba mi się:
"jak czas zatrzymał się w miejscu
w zwolnionym tempie - unoszą się"
" - tutaj przyznaję ci rację! Do poprawki.

Z paroma strofkami pokombinuję.
Narazie zostanie, niech to będzie przykład dla innych.
Dzięki za zajrzenie!
Pozdrawiam

sierpień 02, 2018 15:43

Niestety, trzeba stwierdzić, że nie znasz polskiej składni. Z tekstu wynika, że ostrzysz temperówkę zamiast ołówka; czas zatrzymał się (i to w miejscu!!) w zwolnionym tempie; maczasz tusz w piórze (spróbuj odwrotnie); zlepki gliny unoszą powietrze... Stary, bierz jakąś książkę i czytaj, bo wstyd...

sierpień 02, 2018 15:25

Cześć B-:)

Jezuu... naprawdę!?
Ty wiesz, że to obelga w świecie poetycznym?
Ale nie mam ci za złe-:) A może epigon, od greckego epigonos, co !? Bo ludzie często mylą pojęcia-:)
Pozdrawiam ciebie!