Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

następny wiersz będzie o szczęściu, obiecuję
smutek nie może trwać długo bo nudzi najbardziej oddanych przyjaciół

napiszę o szczęściu które napotkam za rogiem 
lawinę światła, zaciężne wojska jabłonek, widok ze szczytów wzgórz
będą tam ludzie z dawnych lat
powiedzą że zawsze mnie kochali, że byłam gwiazdą na ich niebie
aż niebo zawiśnie miękko pod głową, namacalnie

czasem martwi mnie to że się nie martwię o jutro
czy będzie mnie komu objąć, zamknąć usta ustami

----------------------------------------------
/wcześniejsza wersja/

następny wiersz będzie o szczęściu obiecuję
smutek nie może trwać długo bo nudzi
najbardziej oddanych
przyjaciół

napiszę o szczęściu
które napotkam
za rogiem - lawinę światła
zaciężne wojska jabłonek
widok ze szczytu wzgórz

będą tam ludzie z dawnych lat
powiedzą że zawsze mnie kochali
że byłam gwiazdą na ich niebie
aż niebo zawiśnie miękko
pod głową - namacalnie

czasem martwi mnie to że się nie martwię
o jutro
czy będzie mnie komu objąć
zamknąć usta ustami
Ilość odsłon: 2836

Komentarze

Blu

2-4

październik 18, 2019 14:13

Zacny wiersz,a tą przeróbkę Dawida , kupuję w całości. Miło, miło , a jutro może miłość.

wrzesień 24, 2019 11:22

...a ja tak:

następny wiersz będzie o szczęściu - obiecuję
smutek nie może trwać długo
nudzi najbardziej oddanych przyjaciół

napiszę o szczęściu które napotkam za rogiem  
lawinę światła zaciężne wojska jabłonek
widok z wierzchołków  wzgórz 

będą tam ludzie z dawnych lat
powiedzą że zawsze mnie kochali
że byłam gwiazdą na ich niebie
aż niebo zawiśnie miękko pod głową namacalnie

martwi mnie to że się nie martwię o jutro
czy będzie komu mnie objąć
usta zamknąć ustami 


......np. "ze szczytu wzgórz" nie brzmi
__poza tym to błąd stylistyczny
...i jeszcze interpunkcja - albo konsekwentnie, albo zrezygnować w ogóle

Warty korekt, bo materia zacna!

Pozdrawiam

.

wrzesień 22, 2019 23:38

wcześniejsza wersja bez ostatniej strofy jest napisana jak dla mnie poetycko

pozdrawiam

wrzesień 18, 2019 11:08

podoba mi się, zatrzymałaś Leno, a ta fraza: "czasem martwi mnie to, że się nie martwię..." jest super. Mi osobiście ten fragment bardziej podoba się w wersji z przeniesieniem "jutra" do następnej linijki, ale to tylko moje "widzimisię". Pozdrawiam :)

wrzesień 18, 2019 10:15

Dziękuję za radę! Pozdrawiam

wrzesień 18, 2019 10:12

zła wersyfikacja! a szkoda, bo dobry wiersz :(

po co łamać frazy? pełnym zdaniem!

wrzesień 15, 2019 22:10

Mimo wszystko smutno...perełka się przyzwyczaiłem do stanu którego ...nie chciała? Jak wysoka jest więc cena jej szczęścia skoro musi coś odrzucić...

Ładny wiersz. Fragment o jabłoniach jest bardzo poetycki a o martwieniu się...bliski...

Pozdrawiam

wrzesień 15, 2019 21:05

Bardzo ładny wiersz Leno. Mnie tam nie martwi namacalna końcówka. Jest emocjonalna, subtelna, taka kobieca. Czuję ją. Martwi mnie natomiast coś innego, mianowicie wers
"byłam gwiazdą na ich niebie" w tym wierszu, to jest jak rysa na szkle, sorki. Według mnie skaleczyłaś w tym miejscu ten wyjątkowo klimatyczny utwór. Pozdrawiam.

wrzesień 15, 2019 19:56

Robisz oczko do czytelnika i to działa ;-) Końcówka trochę zbyt 'namacalna'.

wrzesień 13, 2019 21:18

To wiersz o nadziei a nadzieja jest matką...
Pozdrawiam