Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Ciągnę, ale co będzie, jeśli się źle zestarzeję?
Tysiące biletów, zdjęć, pytań: z kim nie zdążyłam 
zjeść śniadania - w cieniu lampy, nad rzeką, pod drzewem.

Tyle lat nie chciałeś być ojcem dla mojego dziecka, 
podzielić się chwilą, widzeniem boga 
i przeczuciami. 

Może kiedyś bezinteresownie pokocham życie - 
tak zwyczajnie, nie ze strachu. 
Siedzę w wannie, nabieram wody 
w usta, jeszcze 
ciągnę.

Ilość odsłon: 4937

Komentarze

Konto usunięte

2-42-4

kwiecień 06, 2018 11:38

Tyle lat nie chciałeś być ojcem dla mojego dziecka,
podzielić się chwilą, widzeniem boga
i przeczuciami.

Odczytuję tu niewiarę w ''boskość'' i to jest tak jasno napisane, że nie ma co dłużej jątrzyć :)

Ponadto, jeśli nie wierzę, to co? ano dziecko weszłoby pod biurko, ale peelka nie uchyla się przed jakąś ? konsekwencją - pije - ciągnie ? jeszcze myślałam o kulce o wątpliwym zapachu od żuczka - którą ciągnie żuczek - ?

Ogólnie to jasny ogląd sytuacji tu mamy. Troszku zabawny.:)

kwiecień 06, 2018 11:14

...i tu również potwierdza się teza, że liryka jest sumą skojarzeń ___i nie sądzę, by przy odczytywaniu treści tego wiersza miały miejsca nieporozumienia związane z "rozwojem języka" __
__bo przypomniał mi się pewien kawał, którego broda leży gdzieś na wysypisku od kilkudziesięciu lat :

Przychodzi baba do lekarza
...i wchodzi mu od razu pod biurko
...a lekarz:
"Długo Pani nie pociągnie - zaraz wychodzę..."

:)
__ i co tu mamy ...a no właśnie - skojarzenia
Cały kawał opiera się na dwuznaczności wypowiedzi lekarza i tego, z czym nam się ona kojarzy........
__wróćmy jednak do wiersza __ w dużej mierze ambaras wynikł ze słowa "ciągnąć", które tu zostało użyte w pewnym konkretnym znaczeniu
...ale (jak już kiedyś w pewnym swoim wierszu napisałem) "na głupie skojarzenia (...) nie ma lekarstwa" __są one subiektywne jak i sama poezja, i polemizować z czyimś odczuciem, czy odbiorem jest b. trudno __niestety

...przylgnę jednak jeszcze do innych wypowiedzi w powyższym tekście:

"Tyle lat nie chciałeś być ojcem dla mojego dziecka"

- tu Autorka trafia w czułą strunę wielu czytelników _wydaje mi się, że owo zdanie jest kluczem do czytania całości - jest ono wypowiedziane wprost, bez owijania w jakiekolwiek przenośnie; jest to wypowiedź ukazująca adresata i jego stosunek do podmiotu litycznego; mówi o najważniejszej rzeczy: o przekazywaniu życia, o kontynuacji/ciągłości -- o dążeniach wreszcie __
_ tym bardziej drażni fakt, że dalsze dwa wersy ("podzielić się chwilą, widzeniem boga ...") są miałkie, banalne, nie podkreślają w a g i wypowiedzi wcześniejszego wersu - a szkoda :(

...i przylgnę jeszcze do innego zwrotu:

"Może kiedyś bezinteresownie pokocham życie - tak zwyczajnie, nie ze strachu."
___bo co tu widzimy - "strach", ale nie przed życiem, jak wynikałoby z komentarzy pod wierszem, tylko strach przed ....śmiercią - bo jak często trzymamy się życia uparcie, konsekwentnie, nie dlatego, że je "kochamy" __a "bezinteresownie" znaczyło by również "bez wzajemności" - i w tym znaczeniu wskazane zdanie jest prawdziwe i mocne, tworzy pointę, pozostawia gorzki wydźwięk...

ot, kilka moich myśli na temat

Pozdrawiam

PS
...myślę, że burza pod... wynikła ze skojarzeń i... z pewnego niedosytu, który ten wiersz pozostawia, z drobnych sprzeczności w nim zawartych
__ ponieważ temat i środki przekazu są ogólnie dobre, mają swoją moc

.

Konto usunięte

2-3

kwiecień 06, 2018 08:40

Dla mnie z wiersza płynie jasny, zabarwiony smutkiem przekaz.
Pozdrawiam z podobaniem :)

Konto usunięte

2-4

kwiecień 06, 2018 00:03

:-)

kwiecień 05, 2018 23:51

mgło, droga! kamień spadł mi z serca! pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam

Konto usunięte

2-4

kwiecień 05, 2018 23:44

Pani Ewo możemy sobie podać dłonie :-) bo w moich rodzinnych stronach do dziś dnia funkcjonuje to zapytanie :-) :-)
Znam też inne

kwiecień 05, 2018 23:30

a teraz może wyjaśnię "ciągnę"... otóż, za moich czasów, a już mam więcej niż dwadzieścia, trzydzieści lat, tak się po prostu mówiło: cześć, jak ciągniesz? co słychać...i odpowiadało: no, stara bieda, jakoś ciągnę... pamiętam te słowa i daję wam słowo, w ogóle nawet do głowy mi to nie przyszło, że Wam to się kojarzy z jakimś "drutem"...proszę o wybaczenie, jeśli wzbudziłam takie skojarzenia, wybaczcie "staruszce", ale ciągle nazywanej, ku mojej wielkiej radości, przez pana «a«" "laską", że użyłam takiego właśnie określenia... pocieszam się tylko, że to za sprawą rozwoju języka - to, co kiedyś było zrozumiałe i powszechnie używane, teraz śmieszy albo wzbudza już zupełnie inne skojarzenia. coż, sorki! i dobranoc. miłych, spokojnych snów Państwu życzę.

kwiecień 05, 2018 22:49

hej panie a!
jesteś szowinistą, chory z nienawiści do ludzi?
nie jestem w "babińcu" i nigdzie nie "gwiazdorzę". znam wartość siebie i swojej poezji, o niej nie takie cieniasy jak Ty się autorytatywnie wypowiadali, więc daj mi spokój, po prostu! nie manipuluj chcąc zarazić swoim widzeniem całego świata...jak ludzie są różni tak poezja zróżnicowana...nie pasi, nie czytaj i problem z głowy, nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem Czytelników i mam się dobrze, taki jak Ty nie zaburza moich snów.... a piszę to dlatego, że zaobserwowałam nie tylko pod moimi wierszami, jak się brzydko panoszysz tutaj, na portalu, jak nie szanujesz ludzi zwłaszcza kobiet, przykre i wyjątkowo niesmaczne - wiesz, że wszystko jest "kwestią smaku", a Ty, obawiam się, na oślep plujesz żółcią i pewnie oprócz pogardy już niczego innego nie czujesz...

kwiecień 05, 2018 21:17

Nie, tylko przeciw durnym tekstom, na które dajecie się nabierać.

kwiecień 05, 2018 20:05

tej, aidegaart :) ale na "babińcu literackim jesteś gwiazdą"... to jakaś dyskryminacja? masz coś przeciw przynależnościom do pewnych grup? :) Polecam herbatkę na bazie ziółek najlepiej meliskę :) Pewnie na portalu "Herbatka u Heleny" błyszczysz, herbatka dla Tadka, herbatka dla dziadka, hehehe.