Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

widziałam jak świat Małej sięgał czubków moich palców

obijał się o szyby okna

wślizgiwał w zbyt szerokie źrenice

nie oglądając się i śpiesząc

 

gdy zaplatałam jej włosy

we wstążki wkradała się nadzieja

zawsze tak dostojna

tu w sterczących warkoczykach

chyłkiem i konspiracyjnie

zaglądała w oczy doktora

 

małe dziewczynki w szpitalu jeśli mogą chodzić obnoszą bajkowy świat po białych salach które nawet jak nie są białe to są białe rozumiesz?

przytulają się do lalek czasem mokra plama i nos na szybie czeka na mamę

 

dziewczynki w sterczących warkoczykach

dziewczynki czekające na warkoczyki

same wymyślają bajki

np. o Kopciuszku chorym na raka

 

Ilość odsłon: 3892

Komentarze

wrzesień 26, 2018 16:10

Wart nominacji!

lu*

2-5

wrzesień 25, 2018 14:45

Dzięki Leszku. Pozdrawiam!

wrzesień 23, 2018 21:27

Pisze się najczęściej z autopsji.
Nie dziwię się Lucyno tematom Twoich wierszy skoro czerpiesz je ze swojej codzienności.
Są bardzo wzruszające i mnie ta tematyka nie nudzi, pisz co Ci leży na serduchu
Pozdrawiam

lu*

2-5

wrzesień 23, 2018 15:08

Tak sobie myślę o tym, że świat chorej dziewczynki sięgał czubków palców, był bliski, dotykalny. Bolał. Może dlatego przejęłam język dziecka, w sensie, że mówię szczerze i dosadnie, tak jak ono?

Jeszcze raz dziękuję Joasiu za czytanie i zaangażowanie! :)

wrzesień 22, 2018 22:23

Wróciłam i w sumie masz rację, i już nic nie „grzeb”, i niech tak zostanie, i na zawsze.
Słowa tu są tak piękne i wzruszające, że tak naprawdę nie potrzebują mojego „Na pewno”
Pozdrawiam Wszystkie Małe, przesyłam Tobie ♥ Ty potrafisz się Nim
z Nimi podzielić.

lu*

2-5

wrzesień 22, 2018 08:35

Joasiu, dziękuję serdecznie za komentarz. Napisałam to wczoraj od nowa i na razie niech tak zostanie. Mam pierwszą wersję taką "zwrotkową", ale ta wydaje mi się bardziej żywa.
Wiem, że powinnam skończyć na Kopciuszku, ale ja jestem nieznośnie niereformowalna. Pozdrawiam!

Imre, dziękuję z całego serca!

A Tomkowi z całej "dusycki" - tej na ramieniu - dziękuję!!!

wrzesień 22, 2018 06:14

Ech, wierzę naiwnie...

wrzesień 22, 2018 06:11

To o ścianach, co "jak nawet nie są białe...", piękne. Nawet nie nominuję, bo po co? I tak nie przejdzie Weryfikacji.
Pozdrawiam.

wrzesień 22, 2018 06:07

Wreszcie coś z sensem, a nie wydmuszki celebrytów.
Pozdrawiam.

wrzesień 22, 2018 04:38

Tu są tak żywe emocje że trudno mi coś pisać.

Twój wiersz poruszył mnie. Zatrzęsła się też lekko ziemia... pewnie dlatego że bardzo chcę by ta bajka dobrze się skończyła. A wiem że niewiele czasem można zrobić

Dziękuję
Pozdrawiam