Co do wiersza Grześka, to początek i koniec (z tą inwersją) robią klamrę. A ciem~cień.
Pozdrawiam.

proszę:)

Leno, w Twojej Księdze winy dopatrzyłem się nieco podobieństwa stylu moich "Przepowiedni Nazepama". To zapewne przypadek, ale to właśnie mnie cieszy. Nie zrozumieliśmy się.
Wiersz nie jest śmieszny, wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam.

...czy to

"Lena Pelowska
2-32-32-32-32-3
lipiec 12, 2017 10:34
Ania, taki wpis od Mithrila to musi być zawoalowany komplement. ;)"

- naprawdę, aż taka trudność, żeby powstrzymać się od skomentowania komentarza?

Dzięki, Leno:)
Nie poddaję się:) po prostu zastosowałam się do jedenastego przykazania Marsa "nic na siłę" :))
( po prostu zerknęłam do kontenera ... a tu zdziwionko, nie ma wiersza? a, że taka impulsywna nieraz jestem i dociekliwa, więc dociekam)
Jeszcze raz dziękuję:)

Mówi się trudno, Leno.
Jakoś to przeżyjemy, ja i wiersz:)
Nie będę już kombinować i wstawiać drugi raz tego samego wiersza.
Wstawię jakiś inny( jutro, bo chyba dziś już nie mogę, bo publikowałam już jeden wierszyk)
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź.
Pozdrawiam.

Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem

a co Ty myślisz, że ja cham jestem!? oczywiście, że pod dom!

przecież jestem ;-)

Tak, już trzy kilo podnoszę i zginam na 70 stopni, no i prawie prostuje do końca. Świetna sprawa.