https://www.youtube.com/watch?v=YohWv7kIp5o

Nie wnikam w ten lansik, ale muszę się zgodzić, że różne kapituły przyznające nagrody literackie, nie proponują niczego interesującego. Staram się śledzić drukowana poezję, która nie zawsze wcześniej pojawiała się w internecie, i muszę powiedzieć że ta druga lepiej prorokuje. W dzisiejszych czasach jest tyle możliwości, że spokojnie można olać wydawnictwa i skupić się na internecie. Fajnie, że istnieje poemax, ale też brakuje ożywionych dyskusji na poziomie na portalach literackich. Może to tylko tymczasowy stan rzeczy, mam nadzieję.

Hej ty :)
Wstaw coś

Nie miałam żadnego. Potrafię tylko porównać z innymi, które poznałam. Właściwie chciałam się wycofać ale gdzie można publikować? Mam doskonałe pojęcie o poezji w Polsce, o jej istnieniu albo raczej braku istnienia. Wysłuchałam wszystkich zależności i stwierdziłam, że nie mam potrzeby aby wydać swój tomik, chociaż wiele osób mnie prosiło, to miłe. Może Instytut Literatury w Warszawie? A może... sama nie wiem. Przytoczę Ci pewną informację, mój komentarz.

Nic nie wyrzucaj, nie kierowałam tych słów do Ciebie ale tylko u Ciebie mogę napisać co myślę. Przeczytałam ostatnio ,, Kapituły nagród literackich są absurdalnie kompletowane i promują nudną poezję i prozę, której nikt nie będzie czytał" Inga Iwasiów. Jak łatwo rzucać takie słowa w eter? Bardzo łatwo, wystarczy być jurorem i zastanawiać się kto dostanie nagrodę. Ale... ale ja przeczytałam kilka wierszy tej pani i zastanawiam się czy przypadkiem nie mówiła o sobie. To wszystko jest względne. Istnieją osoby, które piszą tak niepozytywnie, wciąż traktują siebie jak obierki i odwłok, ale też istnieją ludzie, którzy wytwarzają pozytywną energię, nawet jeśli płaczą.

A jakie miałaś zdanie o portalu?

Chciałabym Wam powiedzieć, napisać
że dawno nie czytałam tylu dobrych wierszy. Nie mam dostępu do książek, nie zabrałam ze sobą. A tutaj jest naprawdę ciekawie. To bardzo dobrze, że ktoś kiedyś mnie tu zaprosił. Powinnam mu podziękować, bo byłam bardzo niesprawiedliwa. Powinnam przeprosić i właśnie to robię - bardzo przepraszam.

Nie znam jej, pisałam ja nie mam koleżanek i psyjaciółek :) to takie banalne, wiesz o czym rozmawiają kobiety? Słabo mi się robi jak ich słucham. Właśnie jeden przykład to potwierdza. Żadna nowość, to takie zwracanie na siebie uwagi, jak już nic innego nie działa :) znam to zachowanie. Tylko kobiety są do tego zdolne, jeszcze bym połknęła haczyk ale sposób w jaki się wypowiadają trąci słomą :) to nawet nie jest zabawne. Tyle w temacie znajomości. Kurgan :)

https://www.youtube.com/watch?v=sfS0Qukqmck

Czy wy się może znacie z jakiegoś innego portalu poetyckiego?
Nawiedzacie się jak jakieś złe duchy...

Poczytaj sobie trochę dobrej poezji, jak cokolwiek zrozumiesz, to możesz się do mnie odezwać.

Pamiętacie, co mówiłem wam o czyśćcu?
O otchłani? Że wszystko, co się teraz dzieje, to tylko
takie czekanie, aż gruba ryba zdecyduje,
co z wami zrobić? Ona czyni was takimi,
jacy jesteście, potem decyduje, jak wyszło. Na każde
dziesięć niedoróbek zdarza się klejnot
i, no wiecie, może wy nim właśnie jesteście.
Potem są ci, co wypowiadają jej imię na próżno –
jak im tam – religijni moraliści;
nie bardzo jej z nimi po drodze, szczególnie
kiedy próbują odebrać kobiecie prawo wyboru
albo oczerniają tych, co są prawie takimi ciotkami, jak ona.
Cóż, każdy błądzi. I od tego właśnie jest
czyściec. Czasem się zdarzy, że
w trakcie czekania połapiesz się co i jak – wreszcie
zgodzisz się, że stoisz w długiej kolejce po Bóg
wie co. I żadne z was dwojga
nie ma pojęcia, o co tu do diaska chodzi albo co
z tym zrobić./

(z tomu Recalculating, 2013)
Charles Bernstein