Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

oto szeol

stał się moim schronieniem

i niczego mi tu nie brakuje

chociaż pod jarzmem gruzu

na dnie ciemnicy zalegam

bez lęku biorę kolejny oddech

wolny od morowego powietrza

chcę krzyczeć w nienawistnej mowie

verweile doch! Du bist so schön!


ciemnowłosa dziewczyno której czytam

ten wiersz jest świadectwem że ocaleję

w twojej pamięci zapisanym imieniem

na wstążce wplatanej we włosy

którym znów będzie wolno

odrosnąć od skóry

ale jeszcze nie teraz

musimy zdusić w sobie

ten krzyk mógłby zwabić


czyhające gdzieś w górze

czarne anioły nadludzkim wysiłkiem

czynią wszystko by nas stąd wydobyć

wężowym językiem zwodzą obietnicą

białego chleba z prawdziwą marmoladą

i że wskażą nam prawą drogę

do nieba przez komin



pamięci Sewka Zajdenrosa

Ilość odsłon: 4162

Komentarze

kwiecień 26, 2017 18:53

czarne anioły nadludzkim wysiłkiem,
jarzmo gruzu, prawa droga do nieba - to trochę sztucznie brzmi.
Nie podoba mi się ten wiersz. Pewnie większości się jednak spodoba ze względu na temat i naród. Mnie nie.

kwiecień 26, 2017 17:11

David, Auroro, Doroto i Ty Mgło,
dziękuje za podzielenie się refleksjami...
przywróciliście mi nieco wiary w sens prezentowania takich tekstów...
miałem początkowo wątpliwości, czy to dobry pomysł, żeby "Szeol" czynić przedmiotem współzawodnictwa w ramach "publikacji miesiąca", ale z drugiej strony, jeśli już, to kiedy, jak nie teraz...

Halina Birenbaum, polsko-izraelsk literatka, dzięki której wspomnieniom "poznałem" Sewka [jej przyjaciela z muranowskego podwórka, żydowskiego nastolatka, początkującego poety] poinformowała mnie wczoraj, że pozostaje w kontakcie z mieszkającą w Stanach jego bliską krewną, która, mimo że również urodzona w Warszawie, praktycznie nie zna polskiego, a bardzo chciałaby zapoznać się z treścią tego tekstu... Mój angielski jest na tyle wyrafinowany, bym mógł podjąć się samodzielnie jego przetłumaczenia, tak, aby możliwie nie tylko możliwie wiernie oddać jego treść, ale i zachować obecną formę...pomyślałem, że może znajdzie się ktoś chętny [ a wiem, że są tu osoby o odpowiednich kwalifikacjach], kto podjąłby się tego wyzwania...
ale pewnie będę musiał chyba poruszyć tę kwestię w osobnym wątku, bo tu już pewnie mało kto zajrzy...

pozdrawiam serdecznie
Piotr

kwiecień 25, 2017 15:58

...się czytało!
Poza dwoma-trzema miejscami, gdzie mi wersyfikacja trochę niepasuje (ale mniejsza o...) __reszta - i w stylu i w wymowie ...świetna

Pozdrawiam Autora
_____jestem pod wrażeniem

kwiecień 25, 2017 15:19

Sugestywnie napisany. Będę zaglądała.

kwiecień 25, 2017 14:36

Poruszający wiersz, bardzo mi się podoba.
Szeol - jest trochę, różniących się od siebie, interpretacji tego terminu, ale przyjmując, że tam tylko "słabną" możliwości , to bardzo ciekawe ujęcie tematu.
Sporo tu świetnych fraz (jak np. te włosy, którym znów będzie wolno odrosnąć, czy obietnica białego chleba z prawdziwą marmoladą) które tworzą bardzo sugestywne obrazy i w rezultacie bardzo udany utwór. Warto było się tu zatrzymać. Pozdrawiam serdecznie :)

Konto usunięte

2-4

kwiecień 24, 2017 22:08

Wyjątkowe są Twoje wiersze emocjonalne i bardzo prawdziwe.
Żałuję że moja babcia nie może przeczytać tego tekstu... Jestem przekonana że napisałaby długi list do Ciebie :-) w podziekowaniu za wzruszenie... Ona w przeciwieństwie do mnie potrafiła pięknie ubierać myśli w słowa..