umbra palona
lamperia z kobietą w tle
między farelką a prysznicową kabiną
poddany jak wszystko prawu grawitacji
spływasz coraz bardziej w dół
nie będę zlizywać twoich wierszy
pod akacją zima
włosów nie zaplotę mgłą pajęczyn
nie rozprószę popiołów samotności
odwieś więc pawie oczko na lustro
poeto od siedmiu
bo byłam z tobą tylko raz
z litości
zapal światło zrób żonie kawę
do sklepu za rogiem
przywieźli chleb
Ilość odsłon: 2370
Komentarze
umbra palona
luty 20, 2020 08:01
Dziękuję mars, to nie zarzut, byłam tylko zdziwiona. Pomyślałam nawet, że sama coś nacisnęłam, skasowałam, przeniosłam.
Nie zawracam więcej głowy.
Miłego dnia :)
x l a x
luty 20, 2020 07:57
Algorytm działania serwisu ogarnia jedynie jego twórca, Arkadiusz Kuryłowicz. Niestety.
umbra palona
luty 19, 2020 23:02
Dziękuję mars, 16 lutego opublikowałam ten tekst i nie rozumiem po prostu dlaczego zniknął z tej ścianki, na której był w towarzystwie innych dodanych tego samego dnia? Wysyłasz mi link do kontenera, no i....?
x l a x
luty 19, 2020 22:36
http://poemax.pl/kontener/1-debiuty-okolice-poezji/ostatnie_publikacje
umbra palona
luty 19, 2020 22:08
Dziwne, ale ten tekst zniknął ze ścianki...? abra kadabra....czary mary...? Tak się dzieje z wierszami, które nie mają komentarzy?