Milo w likwidacji
niespotykanie spokojny prawdziwek
kilka szklaneczek mniej a raczej więcej
to klasa średnia co zanadto się nie wychyla
na obczyźnie wiosny nie uczyni
czy dostrzeżesz różnice
bóg honor i chuje w ustach
w knajpie wiersze się nie piszą
ściekają po brodzie
w nadmiarze niewiele zostaje urody
pozostaje poklepać się po plecach zamiast
ja wolę popukać choćby i w czoło
swoją partię lepiej rozegrać na stojąco
z daleka od ojczyzny
tam pod stołem wciąż czyha biorąca ręka
nie chcę tłumaczyć cudzej partytury
w drinku mieszam tropy starannie
Ilość odsłon: 2965
Komentarze
Milo w likwidacji
kwiecień 28, 2017 11:39
och, ono istnieje i tego się nie zmieni. rzecz w
sposobie i zasadności użycia.
wyobraź sobie teksty poniżej użyte przez mundurowych:
nie stój jak pindol, siusiak cię to obchodzi, czy /uwaga!/ do człona nędzy! nie drażnij mnie żołnierzu!
więcej grzechów nie pamiętam, a przy kobietach /z zasady, bo to kwas/ nie bluzgam
Konto usunięte
kwiecień 28, 2017 10:40
... oczywiście, mówimy o trym słówku na ch... ;-)
Milo w likwidacji
kwiecień 28, 2017 10:33
@ Tomasz:
na to właśnie w skrytości liczę, ale się nie łudzę. sięgnij po źródła historyczne. emigracja, to po prostu kraj z którego się wyjechało przeniesiony w karykaturalnych proporcjach na inny grunt. zapewne raj dla wszelakich badaczy ludzkiej natury. dla piszących na pewno. polecam np. prozę Kaczmarskiego.
@Strach:
peel i autor niekoniecznie musi być jedną i tą samą osobą. często piszę z perspektywy kobiety ;-P
autor może pozwolić sobie na więcej i dlatego zalety terapeutyczne pisania bywają po prostu nieocenione.
@Alga:
popo... po...powiedziałem, co k... kh... kurcze wiedziałem ;-) jąkanie powinno wyjść charakterystycznie w czytaniu na głos. zwięzła forma wymaga większej ilości tricków /może niezbyt wyrafinowanych/ i robię, co mogę.
@aidegaart:
Sláinte
@agnieszka:
bóg honor i malizna dla takiego kosmopolaka jak ja są pojęciami, które powinno się używać w ilościach ściśle przepisanych przez lekarza pierwszego kontaktu.
@Zenon:
z dala, z daleka «z dużej odległości lub z odległego miejsca» SJP pod red. Doroszewskiego
z daleka jest po prostu aktualne, a nie chciałem epatować emigranckim zamiłowaniem do archaizmów na zasadzie "kiedyś, to dopiero były czasy", bo wcale nie były takie super.
bywały i są jasne momenty. nic więcej.
Konto usunięte
kwiecień 28, 2017 09:20
Podoba się. Takie do bólu nasze.
"z daleka od ojczyzny" czy /z dala od ojczyzny/?
Pozdrawiam serdecznie.
Konto usunięte
kwiecień 28, 2017 08:39
bóg honor i ... nie idź tą drogą niech inni chodzą, są tacy, którym takie słówka łatwo przychodzą ale dla wiersza to kaplica, ( ! ) reszta po mojemu, ;-) pozdrawiam. agna.
Konto usunięte
kwiecień 28, 2017 00:12
nie ja mówię, autor sam to napisał :)
aidegaart
kwiecień 28, 2017 00:08
Strach: mówisz? ok, to wypiję sam
Konto usunięte
kwiecień 27, 2017 21:13
nie zauważyłeś że to wersy terapeutyczne?
nie namawiaj do złego kolego lub nie kolego
aid
aidegaart
kwiecień 27, 2017 20:53
"kilka szklaneczek mniej a raczej więcej
to klasa średnia co zanadto się nie wychyla" - autoironia
"swoja partię ...stojąco" - jakbym był w tym pubie
sprawnyś, wiersz płynie
łączę się kieliszkiem...a! jutro piątek..dobrze
Alga
kwiecień 27, 2017 19:03
W kontekście treści, Twojego komentatrza - tytuł perełka!
Bardzo skondensowane obrazy, jak smagnięcia batem.
Puenta jest świetna: starannie mieszam tropy w drinku :)
Jedynie zastanawiam się nad wersem 8 i 9 - "zostaje" i "pozostaje" niemal obok siebie, no i 3 x "po". A potem popukanie ;)
Dziękuję za przyjemność czytania.
Pozdrawiam