Rafał Hille
martwy śnieg
samotny las
znów marudzi
na tych co gwiżdżą
w środku nocy
jesteśmy tu sami
poza dobrem i złem
w promieniu trzydziestu
kilometrów
dalej są tylko
mapy googla
i speszony Antychryst
chory na sumienie
leśna polana kryje zwierzęta
kilka szkieletów żołnierzy
zimne kości wyją
gdy mróz tężeje nad ranem
na rozstaju dróg dzieci
urwały łeb bałwanowi
jego serce z lodu
pękło pod obcasami
ślady kopyt na śniegu
to szatan przebiegł drogę
i znów nie wiem czy piekło
jest niewidzialne
czy nie ma go wcale
Ilość odsłon: 1309
Komentarze
Rafał Hille
luty 10, 2021 09:28
Staffa? to nie jest dekadencki tekst :)
Welles horse eats eggs
luty 10, 2021 06:45
Zalatuje trupem Staffa. Dekadentyzm jest passe!
:)