ag01
Upadek
szukasz we mnie wyrachowania
innych wad które mógłbyś wspaniałomyślnie pokochać
ty przenajświętszy sakrament oczyszczania z grzechów
powiedz ile zniesiesz gdy wyznam
liczbę zniszczonych życiorysów w imię nienawiści
przeklętych istnień w odwecie policzka
czy pożałujesz żon zdradzanych przez mężów
a może poczujesz obrzydzenie
bo zabijałam poczęte dzieci
ilu zniósłbyś mężczyzn przyjmowanych hurtem
w obskurnym pokoiku
sprzedałam wszystkie cnoty
godność przepadła w pierwszych zerwanych majtkach
wyniesiona na podeszwach przez trzaskających drzwiami
z numerem sto osiem
powiedz kiedy przerośnie cię twoja boskość
w absolucji grzesznicy
Ilość odsłon: 4101
Komentarze
Pijany Zryw
maj 05, 2017 09:25
Ale w wierszu jest dużo jadu. 10/10 :)
Konto usunięte
maj 05, 2017 06:06
Ale ty nie lubisz tych facetów, choć wiersz dobry i to nie tylko technicznie. Z reguły, komentując, nie oceniam wiersza.....
Pozdrawiam.
Konto usunięte
maj 05, 2017 04:19
Ag, i nie tylko w prozie dobrze Cie czytać. Przyszłam i widzę, że dobrze zrobiłam . Pozdrawiam, miłego dnia :)
aidegaart
maj 04, 2017 22:53
świetny wiersz Ci wyszedł, naprawdę przeczytałem z (nie)przyjemnością
pozdrawiam
Ronin
maj 04, 2017 22:24
Podoba mnie się ten tekst, pomysł i wykonanie
ag01
maj 04, 2017 22:16
Tak to już bywa :) Dzięki Anito za poczytanie :)
Ależ proszę bardzo Mgło :) cieszę się, że z podobaniem :)
Konto usunięte
maj 04, 2017 12:45
Muszę koniecznie ten tekst Komuś pokazać :-) jak dla mnie super :-)
Konto usunięte
maj 04, 2017 12:31
przypomina mi taką scenę filmową w której żeglarz w trakcie sztormu wykrzykiwał bogu żeby ten się odezwał choćby miał go w tym momencie zabić. nie zabił. nie zagrzmiał. łajbę pokiereszowało a on przeżył. i tak to jest...