Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

przegryzając jutowy worek w kolorze brunatnej ziemi
światło niczym szczury, spada na wierzchołki drzew
wspina się po kolejnym zboczu dotykając ogołoconych pędów
rozgryzając włókna i ścięgna konarów w falującym powietrzu

oddech wstrzymuje na cztery minuty nasłuchując choćby
szmeru lub trzasku gałęzi świadczącego o czyjejś obecności
po chwili tam skąd się wydostało wybucha coś czarnego
jak pocisk artyleryjski zmieniając odcienie drobinek pyłu

od nowa smakuje dzieciństwem inna przestrzeń
jeśli się do siebie zbliżymy wystarczająco
przejdę z tobą przez most wybudowany przez słońce
i rozpocznie my wspinaczkę bez asekuracji

teraz zerkając w twoje oczy bo śmierć nie posłuszna jest
wzgórze wznoszące się na skraju urwiska
przy samym brzegu rzeki wtopiło się w czarne słońce


Ilość odsłon: 1502

Komentarze

Konto usunięte

2-32-3

lipiec 07, 2021 22:26

Próbowałeś to konsultować z lekarzem?

Konto usunięte

2-32-3

lipiec 07, 2021 22:19

Gimnastyka słowna typu nabij wacka na widelec a potem ukłuj się nim w oko...

lipiec 07, 2021 20:42

dziękuje Leszku za komentarz ,miło cię widzieć ,zdrowia

lipiec 05, 2021 11:28

Widzę tu specyficzne postrzeganie świata, niektórzy tak mają...
Życzę zdrowia